Mundial 2014. Jedenastka Brazylii może być identyczna jak na Pucharze Konfederacji [ANALIZA]

Jakub Seweryn
Gospodarze zbliżającego się Mundialu, Brazylijczycy, są głównym faworytem turnieju. Główną siłą zespołu Luiza Felipe Scolariego jest stabilizacja pierwszej jedenastki, bowiem mistrz świata sprzed dwunastu lat od wielu miesięcy ma w głowie drużynę, w której zmiany wprowadza bardzo niechętnie.

W podstawowej jedenastce Canarinhos nie należy oczekiwać większych zaskoczeń. Co więcej, pierwsze zestawienie ekipy z Kraju Kawy może być identyczne do tego, którym wygrywała ona Puchar Konfederacji przed rokiem. Tak też ustawieniem gospodarzy Mistrzostw będzie 4-3-3 elastycznie przechodzące w 4-2-3-1. Kluczem do taktycznej zmiany będzie ustawienie względem kolegów zawodnika Chelsea, Oscara, który w defensywie na pewno będzie wspomagał swoich defensywnych pomocników, a w razie potrzeby dołączał do wyżej ustawionego tercetu Neymar-Fred-Hulk.

Teoretycznie największe problemy Scolari ma z pozycją bramkarza, niemniej jednak doświadczony szkoleniowiec od wielu miesięcy podkreśla, że jego numerem jeden będzie weteran Julio Cesar, nawet pomimo jego problemów w karierze klubowej, bowiem były golkiper Interu Mediolan ostatnio występował w zespole Major League Soccer, Toronto FC.

W obronie Canarinhos również nie ma co się spodziewać niespodzianek. Marcelo oraz duet obrońców z Paris Saint Germain, Thiago Silva i David Luiz, mają pewne miejsce w jedenastce. Minimalna niewiadoma dotyczy wprawdzie prawej strony defensywy, niemniej jednak wydaje się, że Dani Alves ma obecnie sporą przewagę nad swoim odwiecznym konkurentem, Maiconem.

Teoretycznie największa rywalizacja ma miejsce w drugiej linii Brazylijczyków, gdzie tak naprawdę pewne miejsce ma tylko wspomniany wcześniej Oscar. W przypadku dwójki defensywnych pomocników jest tak naprawdę czterech równorzędnych kandydatów, z których dwójka Luiz Gustavo-Paulinho wydaje się mieć niewielki handicap w stosunku do Ramiresa oraz Fernandinho w postaci większego ogrania z resztą zawodników w ostatnim czasie. Jeśli jednak nastąpiłaby jakaś zmiana na tych pozycjach w podstawowej jedenastce Scolariego, nie można by je było kwalifikować jako niespodzianki.

W tercecie ofensywnym żadnej dyskusji nie podlega pozycja Neymara oraz Hulka, dwóch bardzo mocnych ogniw brazylijskiej kadry. Problemem może być jednak nie najwyższa forma Freda, piłkarza bardzo ważnego w układance Scolariego. Zawodnik Fluminense najprawdopodobniej otrzyma swoją szansę w pierwszym meczu z Chorwacją, ale w razie jego niepowodzenia już czeka znany z występów w Manchesterze City Jo.

Na koniec warto wspomnieć o fakcie, iż Luiz Felipe Scolari na najważniejszy od lat turniej dla Brazylijczyków nie patrzył na nazwiska, a na przydatność do stworzonego przez siebie w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zespołu. Dlatego też zamiast Diego Alvesa są Victor czy Jefferson, zamiast Filipe Luisa jest Maxwell, a miejsce Mirandy zajmuje mniej znany Henrique. Przyjęta przez tego selekcjonera taktyka prowadzenia drużyny obejmuje to, że podstawowy zespół, który ma powalczyć o mistrzostwo świata, jest pewny i klarowny. Obecność w kadrze licznej młodzieży oraz grupy piłkarzy z ligi brazylijskiej w towarzystwie największych gwiazd światowej piłki bardzo przypomina mistrzowską mieszankę z roku 2002. Wtedy to zespół z Ronaldo, Rivaldo, Roberto Carlosem czy młodziutkim Ronaldinho zdobył ostatni dla Brazylii Puchar Świata i wielu Brazylijczyków marzy o tym, żeby udało się to powtórzyć teraz, we własnej ojczyźnie.

[img]http://www.footballuser.com/formations/2014/06/1011288_Brazil.jpg

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24