Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundial 2014. "Jesteśmy europejską Brazylią", żartuje Kovac

Jakub Podsiadło
Niko Kovac
Niko Kovac hns-cff.hr
Jeśli którakolwiek z mundialowych reprezentacji wie, jakim zaszczytem i odpowiedzialnością jednocześnie jest występ w meczu otwarcia przeciw gospodarzom, to Chorwacja. Podopieczni Niko Kovaca w czwartkowy wieczór zmierzą się w Brazylią i zainaugurują tegoroczny Mundial. – Oczekiwania wobec gospodarzy są ogromne, jeżeli ich presja nam pomoże, będziemy zadowoleni – mówił selekcjoner "Vatrenich".

– Brazylijczycy często rozstrzygają mecze w pierwszym kwadransie. Myślę, że mamy na to sposób – argumentował Kovac. – Grać przeciwko Brazylii to wielki zaszczyt. To dobrze, że gospodarze są naszym pierwszym grupowym rywalem i nie musimy mierzyć się z nimi ostatnimi, bo już po meczu z nimi będziemy wiedzieć, czego spodziewać się w kolejnych spotkaniach fazy grupowej – powiedział.

Opiekun reprezentacji Chorwacji jest świadomy, że pojedynek z gospodarzami turnieju to wielkie wyzwanie. To żadna filozofia, że Brazylia celuje w mistrzostwo świata na turnieju rozgrywanym we własnym kraju. – Nie chciałbym rozmawiać o Neymarze ani o nikim innym. Brazylijczycy będą niesieni przez entuzjastyczny doping z trybun. "Canarinhos" mają piłkarzy z najwyższej półki, występujących w najlepszych klubach. Presja w reprezentacji wydaje się być większa od tej w rozgrywkach klubowych. Ich oczekiwania są ogromne, jednak my mamy swoje plany i chcemy zrobić swoje. Jeżeli ich presja ma poprawić nasze położenie, przyjmiemy to z radością – przyznał selekcjoner Chorwatów.

Spytany o prawdopodobne rozruchy i zamieszki podczas turnieju, Kovac odparł: – Widzieliśmy w telewizji, co się tu działo. To zrozumiałe, że ludzie wychodzą na ulice - my przyjechaliśmy tutaj tylko grać w piłkę i nie możemy zaprzątać sobie głowy innymi kwestiami.

W chorwackiej kadrze na Mundial znalazło się dwóch naturalizowanych Brazylijczyków - Eduardo da Silva oraz Sammir. Według Kovaca nie ma mowy o jakiejkolwiek taryfie ulgowej dla byłej ojczyzny chorwackich "farbowanych lisów". – Nie widzę powodów, dla których Sammir i Eduardo mogliby czuć stres. Grają dla Chorwacji, są naszymi obywatelami i przede wszystkim profesjonalistami, którzy dadzą z siebie wszystko w koszulce z szachownicą. Można powiedzieć, że jesteśmy taką "europejską Brazylią", dlatego Brazylijczycy ze swoją techniką na boisku i poczuciem humoru poza nim łatwo się asymilują – żartował.

Zgodnie z doniesieniami sprzed kilku dni, skład na mecz z Brazylią jest prawie gotowy.– Przed spotkaniem z Brazylią mamy dwie otwarte kwestie i szukamy ich rozwiązania – zakończył Kovac. Pierwsza to pozycja napastnika, gdzie Kovac wybierze między Jelaviciem a Oliciem. O miejsce na środku obrony powalczą Lovren i Schildenfeld. Odpowiedzi na palące pytania powinien dać sobotni sparing z Australijczykami - według informacji od sztabu i piłkarzy reprezentacji Chorwacji, towarzyska potyczka z "Socceroos" będzie próbą generalną dla jedenastki, która na inaugurację brazylijskiego Mundialu zmierzy się z gospodarzami.

źródło: Sportske Novosti

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24