Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundial 2014. Modrić: Nie pamiętam, kiedy w drużynie panował taki optymizm

Jakub Podsiadło
Luka Modrić
Luka Modrić HNS/WC
Na sześć dni przed meczem otwarcia Mistrzostw Świata w Brazylii reprezentanci Chorwacji są w znakomitych nastrojach i trenują z optymizmem. Gwiazda "Vatrenich" Luka Modrić zastrzegł jednak, żeby na tej podstawie nie robić z niego i jego rodaków faworytów. – Nie bierzcie tego jako zapowiedzi czegoś wielkiego. Przyjechaliśmy na Mundial skromni, ale głodni wyników – powiedział gwiazdor Realu Madryt.

– Jestem w reprezentacji już dość długo, bo od ośmiu lat i nie pamiętam, kiedy między zawodnikami była lepsza atmosfera, niż obecnie – stwierdził Modrić, w zeszłym tygodniu uhonorowany tytułem najlepszego piłkarza w Chorwacji. – Nastroje są ważne, żeby wykreować mentalność zwycięzców i myślę, że akurat od tej strony nie możemy na nic narzekać.

Przed samymi Chorwatami zadanie z gatunku tych niezbyt łatwych - oprócz Meksyku i Kamerunu grupowym przeciwnikiem "Vatrenich" będą gospodarze turnieju - reprezentacja "Canarinhos". Modrić potwierdził, że kadra prowadzona przez Niko Kovaca nie przystępuje do fazy grupowej z pozycji faworyta. – Nie traktujcie dobrej atmosfery w drużynie jako zapowiedzi wielkich triumfów. Do Brazylii przyjeżdżamy z dużą skromnością, ale zarazem głodni wyników – przyznał.

Wśród sztabu bałkańskiej reprezentacji i chorwackich mediów panuje przekonanie, że satysfakcjonującym wynikiem będzie wyjście z grupy. Może się wydawać, że taki a nie inny skład grupy otwiera Chorwatom drogę do 1/8 finału, lecz Modrić dobrze pamięta Mistrzostwa Świata z 2006. "Vatreni" trafili wówczas do dość podobnej grupy z Brazylią, Japonią i Australią, jednak już po trzech meczach musieli pożegnać się z turniejem. – Choćby z tego powodu przyjeżdżamy tutaj bez takich obiecanek – tłumaczył pomocnik "Królewskich". – Jestem pewien, że po powrocie z Brazylii będziemy mogli spojrzeć sobie nawzajem w oczy bez wstydu. Nasze pokolenie ma potencjał i dlatego jesteśmy optymistami.

źródło: Sportske Novosti

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24