Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundial 2022. Nowe fakty w sprawie premii! Michniewicz zebrał piłkarzy o 2:30 w nocy po meczu z Argentyną

Jakub Maj
Jakub Maj
Sylwia Dabrowa
Tematy sportowe związane z mundialem zeszły w Polsce na drugi plan. Sprawą numer jeden jest obecnie przyszłość Michniewicza i wszystkie szczegóły dotyczące mistrzostw świata w Katarze - zachowanie trenera w stosunku do dziennikarzy, rzekomy konflikt z piłkarzami oraz premia od premiera Mateusza Morawieckiego. Na światło dzienne wyszły nowe fakty w tej sprawie.

Nowe fakty w sprawie gigantycznej premii od Mateusza Morawieckiego zdradził Roman Kołtoń na łamach Interii. Kluczowym momentem w ostatnich dniach było czwartkowe spotkanie Czesława Michniewicza z zarządem PZPN w celu zdania raportu z mundialu i przedstawienia planów na przyszłość. Podczas zebrania, selekcjoner miał zaatakować team managera - Jakuba Kwiatkowskiego - który podczas pobytu w Katarze nie udzielał mu wsparcia.

- Nie miałem żadnego wsparcia. Był sukces (red. - awans z grupy), ale popełniony został błąd w komunikacji - powiedział Michniewicz.

Jak relacjonuje wspominany dziennikarz, Jakub Kwiatkowski nie był obecny na spotkaniu zarządu, ale szybko został zaproszony na zebranie. W artykule czytamy, że mężczyzna aż "kipiał na mównicy". Team manager zdradził szczegóły, które rzucają nowe światło na sprawę premii. Opisuje on co działo się w hotelu Polaków w nocy z 30 listopada na 1 grudnia.

- O wpół do trzeciej nad ranem w Katarze po meczu Argentyna - Polska doszło do wezwania przez Czesława Michniewicza liderów drużyny. Miałem wrażenie, że kapitan zespołu Robert Lewandowski był zażenowany tą sytuacją - powiedział Kwiatkowski.

- To właśnie w tym momencie asystent Michniewicza, Kamil Potrykus został zobowiązany do zbierania numerów kont piłkarzy, aby przelew premii nastąpił jak najszybciej - dodał.

Słowa Jakuba Kwiatkowskie nie są zgodne z tym co powiedział Czesław Michniewicz. Selekcjoner w wywiadzie z Jackiem Kurowskim podkreślał, że temat pieniędzy został rozwiązany tuż przed meczem z Francją (na odprawie). Jak się jednak okazuje, do rozmów mogło dojść po spotkaniu z Argentyną.

- Do meczu z Argentyną nie zajmowaliśmy się tematem premii. W momencie, w którym dowiedzieliśmy się, że premier nie przyjeżdża, temat wirtualnych pieniędzy zamknąłem jak najszybciej się dało, na odprawie przed meczem z Francją. Wiedzieliśmy jak ważny jest dla nas i chcieliśmy się na nim wyłącznie skoncentrować. Moja propozycja była taka, żeby każdy z powołanych zawodników na mundial dostał taką samą premię. Chciałem, żeby wszyscy byli po równo traktowani. Chciałem, żeby 20 procent premii trafiło do sztabu, to było 37 osób, beze mnie i Kamila Potrykusa - zaznaczył Czesław Michniewicz w programie „Halo Katar”.

MŚ 2022 w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24