Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundial 2022. Waldemar Prusik: będziemy potrzebować trochę szczęścia - wywiad

OPRAC.: Jakub Maj
Pawel Relikowski / Polska Press
Były kapitan reprezentacji Waldemar Prusik uważa, że Polska wyjdzie z grupy podczas piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. – Będziemy jednak potrzebować trochę szczęścia, ale widać, że nasz selekcjoner to szczęścia ma – zaznaczył.

Z jakim nastawieniem czeka pan na mistrzostwa świata w Katarze? Jest pan spokojny o grę polskiej reprezentacji czy wręcz odwrotnie?

Waldemar Prusik: W meczu towarzyskim z Chile nie wyglądało to najlepiej i z wypowiedzi zawodników oraz trenera można wnioskować, że nasza gra będzie na mistrzostwach wyglądać podobnie, czyli będzie taktyka defensywna. Może to trochę dziwić, bo samą defensywą na mundialu meczów nie wygrywa. W drugim spotkaniu zagramy z Arabią Saudyjską, która pewnie będzie nastawiona defensywnie, a skoro my też przyjmiemy podobny styl, to zanosi się na bezbramkowy remis. A mówiąc poważnie – na kilkadziesiąt godzin przed mistrzostwami nie wiemy w jakim stylu będzie grać nasza reprezentacja. Czy będzie to trójka czy czwórka obrońców. Tym samym nie wiemy, jacy zawodnicy wystąpią na poszczególnych pozycjach, bo to będzie zależeć od systemu. Na dzisiaj mamy czterech, może pięciu pewniaków do gry. Są Lewandowski, Zieliński, Szczęsny i może jeszcze ze dwa nazwiska. Jak zagrany trójką z tyłu, to będą inni zawodnicy na wahadłach niż przy ustawieniu czwórką i klasycznymi skrzydłowymi. Reprezentacja to nie klub, gdzie ma się zawodników na co dzień i można ćwiczyć różne warianty na każdym treningu. Reprezentacja spotyka się raz na kilka miesięcy i trudno zmieniać co chwilę system.

Może trener Czesław Michniewicz specjalnie tak zagrał z Chile, aby nie odkryć kart przed meczem z Meksykiem?

Waldemar Prusik: To może lepiej trzeba było zagrać z juniorami Legii Warszawa? Może to by było korzystniejsze, bo przynajmniej byśmy potrafili się utrzymać dłużej przy piłce i wymienić kilka celnych podań? Argentyna w meczu towarzyskim ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi zagrała w najsilniejszym składzie. Poza tym przecież przeciwnicy nie czekali na ten ostatni nasz mecz, aby nas rozpracować. Mieli nasze spotkania w eliminacjach mistrzostw świata czy w Lidze Narodów. Po drugie, taki Meksyk to jest inna kultura gry, inne podejście. Oni bardziej patrzą na siebie i robią wszystko pod siebie, a nie pod rywala.

Zaraz po losowaniu pojawiły się opinie, że właśnie ten mecz pierwszy z Meksykiem będzie kluczowy. Dla Argentyny jest zarezerwowane pierwsze miejsce, a biało-czerwoni mają walczyć o drugie...

Waldemar Prusik: Wszystko na to wskazuje, że tak właśnie będzie. Nie ma co ukrywać, mieliśmy szczęście w losowaniu, bo Arabia Saudyjska czy Meksyk nie są zespołami poza naszym zasięgiem. Moim zdaniem nawet z tylko odpowiednim nastawieniem, mobilizacją, koncentracją, a o to jestem spokojny, możemy z nimi wygrać. Argentyna to już jednak wyższa półka, ale gramy z nią trzeci mecz, kiedy rywale mogą już być pewni awansu, co też może mieć wpływ, bo niektórzy zawodnicy mogą być oszczędzani na fazę pucharową.

Wydaje się, że układ meczów jest dla Polski korzystny, bo nawet remis z Meksykiem, zakładając wygraną z Arabią Saudyjską, może być zwycięski. Przyjmując, że Argentyna wygra z Arabią i później Meksykiem, w spotkaniu z Polską będzie już myślami w 1/8 finału...

Waldemar Prusik: Możemy, a nawet musimy robić takie założenia, bo nie jesteśmy na tyle silni, że nie potrzebujemy zwracać uwagę na inne okoliczności. Możemy zakładać różne sytuacje, które będą pomocne i ten wspomniany wariant jest jedną z nich. Trochę szczęścia będziemy potrzebować, ale widać, że nasz selekcjoner to szczęście ma, co pokazują same mecze czy losowanie grup.

Podsumowując – wyjdzie Polska z grupy?

Waldemar Prusik: Myślę, że wyjdzie. Jesteśmy w stanie wygrać z Meksykiem oraz Arabią i to wystarczy. Jeżeli Lewandowski i Zieliński będą mieć swój dzień i wsparcie, to wystarczy do dwóch wygranych. Znowu jednak pojawia się to "jeżeli".

A dalej? Stać Polskę na coś więcej?

Waldemar Prusik: Już samo wyjście z grupy będzie sukcesem. W fazie pucharowej wszystko jest możliwe, bo to jest tylko jeden mecz. Jeśli zajmiemy drugie miejsce w grupie, to trafimy na zwycięzcę grupy D, czyli prawdopodobnie Francję albo Danię. To bardzo mocni rywale i będzie ciężko.

Francja broni tytułu i jest jednym z głównych faworytów. Pan na kogo stawia?

Waldemar Prusik: Na pewno będą to mistrzostwa inne niż wszystkie poprzednie, bo są rozgrywane w środku sezonu. Wcześniej reprezentacje miały trzy tygodnie na podleczenie się, potrenowanie i dopiero gra. Ja stawiam na Brazylię i Argentynę. Z Europy chyba tylko Hiszpania może im zagrozić. Francja ma mocną reprezentację, ale nigdy nie wiadomo, co się tam dzieje w środku drużyny. Wygrała cztery lata temu, ale już w mistrzostwach Europy nie zachwyciła. Nie sądzę, aby była w stanie powtórzyć wynik z Rosji.

To na koniec – czuje pan atmosferę zbliżających się mistrzostw, święta piłki nożnej?

Waldemar Prusik: I tu jest kolejne różnica, bo na razie nie za bardzo. Przed wcześniejszymi mundialami były doniesienie ze zgrupowań, analizy, rozmowy, a teraz jakoś tak skromniej. To wynika z tego, że mistrzostwa rozgrywane są w trakcie sezonu, z marszu, późną jesienią. Ale jak już się na dobre zaczną, to pewnie ten klimat się pojawi. (Mariusz Wiśniewski, PAP)

MŚ 2022 w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24