Murawa stadionu w Skarżysku kompletnie zniszczona po koncercie. Piłkarze są załamani. Czy uda się ją uratować? Zobacz zdjęcia i film

Mateusz Dudzik
Wideo
od 7 lat
Boisko Ruchu w Skarżysku, na którym na co dzień gra A-klasowa drużyna Protor Dziki Skarżysko jest w opłakanym stanie. Zostało zniszczone po weekendowym koncercie dla pracowników zakładów Mesko. Młodzi piłkarze są załamani. Prezes klubu ma nadzieję, że murawę uda się jeszcze uratować.

Murawa stadionu w Skarżysku kompletnie zniszczona po koncercie

W sobotę na stadionie przy ulicy Piłsudskiego odbyła się impreza dla pracowników z okazji 100-lecia zakładów Mesko. Na scenie pojawił się między innymi Zenon Martyniuk. W wydarzeniu wzięły udział setki ludzi, którzy stawili się na murawie stadionu. Po zabawie okazało się, że boisko Dzików jest w opłakanym stanie. Piłkarze nie kryli swojego rozgoryczenia stanem murawy. Nakręcili nawet filmik, który opublikowali w mediach społecznościowych.

- Cześć, mieliście kiedyś tak, że próbowaliście zrobić dużo dobrych rzeczy dla innych i zmieniać rzeczywistość, która niestety wygląda bardzo źle, a cały czas ktoś wam dokłada kłody i cały czas mieliście pod górkę? Jeśli nie to chodźcie z nami – zapraszali na boisko Dzików piłkarze.

- Drodzy kibice, ten filmik ma na celu pokazanie w jakiej obecnie jesteśmy sytuacji i to, ile pracy włożyliśmy w to boisko, ile pieniędzy, ile nawozu. Niestety ktoś przyjechał i stwierdził, że to byłoby to lepsze miejsce na koncert, na zabawę ludzi. Nie mamy zamiaru się tłumaczyć z tego w jakiej jesteśmy obecnie sytuacji ani użalać się nad sobą, tylko chcemy żebyście wiedzieli jak wygląda życie Dzików w Skarżysku – mówili piłkarze Dzików pokazując zniszczoną murawę stadionu.

- Jak dobrze pamiętacie dwa lata temu odbyły się tutaj dni miasta i po tej imprezie to boisko było jeszcze gorsze. Przez ten okres udało się je doprowadzić do stanu grywalności. W tym momencie jest kolejna impreza. Nie uczymy się na błędach – mówili zmartwieni piłkarze.

- Murawa stadionu została rzeczywiście zniszczona. Jeszcze w weekend nie wyglądała za dobrze. Na szczęście w sprawę jej odtworzenia mocno zaangażowało się miasto i firma Mesko. Zobowiązali się oni do przywrócenia murawy do odpowiedniego stanu. Na stadionie pracuje teraz wiele osób i każdy się stara, by murawę uratować. Na miejscu był też prezydent Skarżyska-Kamiennej Arkadiusz Bogucki, który zadeklarował każdą możliwą pomoc w tej sprawie. Na szczęście pomaga nam też pogoda. Spadł deszcz i to dobrze wpłynęło na murawę. Jeśli pogoda będzie nam sprzyjać, to mam nadzieję, że murawę uda się uratować. Będzie dobrze – powiedział Maciej Orynek, prezes klubu Protor Dziki Skarżysko-Kamienna.

- Temat jest mi doskonale znany, ponieważ już w niedzielę odwiedziłem stadion. Spodziewałem się takiego stanu rzeczy, ponieważ m.in. ze względu na stan murawy po koncertach na Stulecie Miasta w zeszłym roku, przenieśliśmy tegoroczne obchody pod Miejskie Centrum Kultury. Zarządcą obiektu jest Miejskie Centrum Sportu i Rekreacji i to ówczesny dyrektor tej jednostki decydował o wynajmie. Na szczęście, w umowie widnieje zapis, że stadion musi zostać oddany w stanie, w jakim został udostępniony. Więcej szczegółów na ten temat będę mógł podać jutro - po zaplanowanych w tym temacie spotkaniach. Uprzedzając pytanie, czemu jutro, a nie dziś? Ponieważ jeszcze dziś Mesko miało czas na uprzątnięcie terenu. Cieszę się, że tak wiele osób reaguje na takie sytuacje - widać, że państwu zależy! Ale możecie być pewni, że ja również doglądam spraw "gospodarskim okiem" - skomentował sprawę Arkadiusz Bogucki, prezydent Skarżyska-Kamiennej.

Całą sytuacją są też zniesmaczeni mieszkańcu miasta, którzy mocno komentują sytuację pod filmem zamieszczonym w mediach społecznościowych.

Jednym słowem wstyd! Prawda jest taka, że Stadion Ruchu popadał w zapomnienie, straszył i dawno temu przestał pełnić sportowe funkcje. Jednak w końcu znalazła się grupa osób, która własnym zaangażowaniem podjęła się wyzwania przywrócenia mu historycznej funkcji i nawiązania do dawnych lat świetności, kiedy to w tym mieście chciało się żyć. Można być obojętnym wobec tej inicjatywy nie każdy musi być fanem piłki ale takie zachowanie to jest brak poszanowania nie tylko dla historii miasta z którego się pochodzi ale i jego mieszkańców, którzy z własnej woli próbowali coś z tym zrobić... Wielka szkoda chłopaki, że was się tak z góry traktuje ale nie łamcie się, to dzięki wam jeszcze to miasto żyje! - komentuje jeden z internautów.

- Zielona trawa zniknęła przez "te oczy zielone"... Żal na to patrzeć, najbardziej szkoda Waszej pracy, nakładu sił, zaangażowania. Władze miasta powinny pójść po rozum do głowy i uczyć się na błędach (bo jeśli się nie mylę to teren miejski). To sygnał żeby wskazać, poszukać miejsca na podobne eventy, które co roku były, są, będą. To nie tylko problem boiska i chłopaków, którzy zostawili serce na murawie, żeby zostawiać serce na boisku, to problem logistyki. Miejsc parkingowych, bezpiecznego dojazdu, wyjazdu i innych aspektów - dodaje kolejny internauta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24