Nafciarze polegli ze Świtem

Damian Kazak/Nasze Miasto
Nafciarze przegrali u siebie ze Świtem
Nafciarze przegrali u siebie ze Świtem Roger Gorączniak (Ekstraklasa.net)
W siódmej kolejce II ligi piłkarze Wisły Płock polegli na własnej murawie w meczu z Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 1:2. Gola dla Wisły zdobył w 75. minucie Mariusz Solecki wykorzystując dośrodkowanie Roberta Chwastka. Niestety Nafciarze nie zdążyli już wyrównać wyniku. Zabrakło skuteczności i czasu.

Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie. Było określane mianem "Małych derb Mazowsza". Komentatorzy twierdzili, że Wisła zrobi wszystko, aby po tym sezonie powrócić na zaplecze Ekstraklasy. Niestety jak na razie im się to nie udaje.

W trzeciej minucie po dośrodkowaniu z lewej strony Grudnia i zgraniu piłki przez Chwastka, z 4. metra uderzał Marcin Nowacki, ale przeniósł piłkę nieznacznie nad poprzeczką. Dwie minuty później Marcin Pacan świetnie przymierzył z rzutu wolnego (20 metrów od bramki Świtu), ale futbolówka przeleciała minimalnie nad poprzeczka bramki gości.

I chociaż Nafciarze na początku spotkania zamknęli gości na ich połowie, to jednak ekipa Przemysława Cecherza nie zamierzała skupić się tylko na defensywie. W 20 minucie po stracie piłki w środku pola, szarżującego na 6. metrze, Kośca zatrzymał, wybijając futbolówkę poza plac gry, wracający Marcin Pacan, który tym samym naprawił własnym błąd. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę po strzale napastnika Świtu z linii bramkowej wybił Robert Chwastek.

Wisła zagroziła bramce Bigajskiego 3 minuty później. Z prawej strony po indywidualnej akcji zacentrował, najlepiej dysponowany tego dnia w płockiej ekipie, Robert Chwastek, ale Michał Twardowski na 10. metrze nie zdołał sięgnąć zbyt wysoko zagrywanej futbolówki. W 30. minucie ponownie z rzutu wolnego minimalnie niecelnie uderzał Marcin Pacan, a chwilę później na zaskakujące uderzenie z dystansu zdecydował się Marcin Nowacki. Bigajski nie dał się zaskoczyć rozgrywającemu Wisły i odbił futbolówkę zmierzającą pod poprzeczkę bramki Świtu.

W 44. minucie Świt objął prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Zjawińskiego wypiąstkował Krzysztof Kamiński. Futbolówka trafiła przed szesnastkę , gdzie dopadł do niej Marcellinus Obem. Piłkę uderzoną przez pomocnika Świtu golkiper Wisły przepuścił pod brzuchem.

Po zmianie stron Wisła ruszyła do ataków, jednakże to goście zdobyli drugą bramkę 10 minut po wznowieniu gry. Kontratak, po podaniu Zjawińskiego, na gola uderzeniem w długi róg z narożnika pola karnego zdobył Obem.

Drugi stracony gol nie załamał podopiecznych Złomańczuka. Wisła atakowala, przeważała, stwarzała zagrożenie pod bramką Bigajskiego, ale Nafciarzom brakowało skutecznego wykończenia akcji.

W 75. minucie Nafciarze zdobyli gola. Do dośrodkowania Chwastka najwyżej wyskoczył Mariusz Solecki i główkując z 4. metra, zdobył kontaktowego gola. Kolejne już niestety nie padły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24