Powrót do Polski Saida Hamulicia i już problemy
Said Hamulić po raz pierwszy w PKO Ekstraklasie występował w sezonie 2022/2023. Wtedy w na zasadzie wypożyczenia trafił do Stali Mielec, w barwach której w zaledwie w pół roku strzelił 9 goli i zaliczył 4 asysty. Mielecki klub zdecydował się go wykupić za "grosze" i od razu sprzedać do klubu FC Toulouse za 2,5 mln euro. Jednak we francuskim zespole wystąpił zaledwie w 9 spotkaniach i większość czasu spędził na wypożyczeniu. Już podczas jego pobytu w Mielcu pojawiały się informacje o trudnym charakterze bośniackiego zawodnika, a słaba postawa we Francji podobno też między innymi była spowodowana właśnie tym.
Mimo to, po 23-letniego snajpera zdecydował się sięgnąć Widzew Łódź, bo przecież podczas pierwszego pobytu w Polsce spisywał się znakomicie. Jednak przygoda w łódzkim klubie rozpoczyna się co najmniej dziwnie. Na spotkanie 4. kolejki rozgrywek ze Śląskiem Wrocław nie znalazł się w kadrze meczowej, a klub wydał komunikat, że zawodnik doznał kontuzji złamania kości śródręcza.
Absurdalna kontuzja Saida Hamulicia
Jak dowiedział się portal Meczyki.pl, kontuzja miała być spowodowana decyzją szkoleniowca Daniela Myśliwca, który nie znalazł miejsca w składzie dla Saida Hamulicia. Ten w napływie emocji - uderzył ręką w drzwi z takim impetem, że dłoń nie wytrzymała. Sam zawodnik przyznał się do urazu, gdy sztab zauważył jego problemy z ręką.
Widzew Łódź bezbramkowo zremisował spotkanie ze Śląskiem Wrocław i pozostał w czołówce tabeli PKO Ekstraklasy.
Miliard Cristiano Ronaldo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?