Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najważniejszy moment od IV ligi

Tomasz Kuczyński/Dziennik Zachodni
W Górniku jeszcze wczoraj wierzono, że Michał Probierz przyjmie ofertę pracy w klubie. Teraz zabrzanie muszą czekać na decyzję szkoleniowca "GieKSy" Adama Nawałki.

Ten w czwartek ma spotkać się z prezesem katowickiego klubu Markiem Worachem, chcącym przedstawić mu propozycję dalszej współpracy. - Wierzę, że trener Nawałka przedłuży z nami kontrakt - mówi sternik GKS-u.

Nawałka ma spory dylemat, co wybrać. Z jednej strony GKS mający problemy finansowe, ale też zaskakująco dobrze spisującą się drużynę, którą można nazwać dzieckiem tego szkoleniowca. Z drugiej strony Górnik - klub z wielkimi ambicjami oraz jasnym celem, jakim jest powrót do ekstraklasy, w dodatku z konkretnym sponsorem (pewny i lepszy zarobek), ale z rozbitym mentalnie zespołem, z którym nie poradził się sobie trener Ryszard Komornicki.

Wiadomo, że Nawałka chciałby poznać konkretny plan funkcjonowania "GieKSy". - Nie chcę żądać natychmiastowego spłacenia wszystkich długów, ale pora już na konkretne decyzje - mówi szkoleniowiec.

W katowickim klubie pojawiła się nadzieja, że wreszcie ktoś zainwestuje w "GieKSę". Wprawdzie wczoraj rozmowy ze sponsorami nie posunęły się do przodu, jednak na horyzoncie są dwie opcje. Jedna to spółka CentroPromSport, a druga - firma Euromax Development z Raszyna, w zarządzie której zasiada turecki biznesmen Sabri Bekdas, znany z działalności w Pogoni Szczecin. Bekdas planuje inwestycje w Katowicach, stąd pomysł, aby zainwestował też w GKS. Działacze klubu potwierdzają podjęcie rozmów z biznesmenem.

Natomiast CentroPromSport jest firmą założoną przez prezesa Centrozapu, Ireneusza Króla, który przed sezonem miał przejąć GKS od stowarzyszenia. Do transakcji nie doszło, jednak teraz znów jest nadzieja na współpracę. - Szansę na nawiązanie współpracy oceniam na 50 procent - przyznaje rzecznik "GieKSy", Piotr Hyla.

Piłkarze z niecierpliwością nasłuchują wieści z klubu. Kapitan drużyny, Jacek Gorczycy podkreśla, że w ich ocenie ważą się losy GKS-u.

- Bez przesady można powiedzieć, że to najważniejszy moment dla klubu od czasu, gdy był w czwartej lidze - mówi doświadczony bramkarz. - Po pierwsze, bardzo źle byłoby, gdyby nie udało się zatrzymać trenera Nawałki, a po drugie - najwyższa pora znaleźć inwestora. Tak dalej już nie można funkcjonować.
Gorczyca często bywa w klubie, na bieżąco śledzi działania władz i... jest optymistą.

- Bo zawsze staram się optymistycznie podchodzić do życia - dodaje. - Widzę, że wykonywana jest solidna praca związana z pozyskaniem inwestora. Mam nadzieję, że w styczniu wszystko ruszy już do przodu. Jeśli tak się nie stanie, to zawodnicy będą chcieli odejść, znaleźć sobie inne kluby, bo stracą cierpliwość. Często spotykamy się z kolegami z drużyny, rozmawiamy o przyszłości klubu. Wiemy jak ważne są te dni.

Dla zawodników GKS-u trener Nawałka stał się prawdziwym autorytetem.

- Proszę spojrzeć, gdzie byli niektórzy z nas, zanim trafiliśmy pod rękę Adama Nawałki. A teraz kluby ekstraklasy chcą chłopaków z "GieKSy"! - mówi Jacek Gorczyca. - Gram już w trochę w piłkę i pierwszy raz spotkałem się takimi zasadami, jakie wprowadził trener Nawałka. Trudno było się do tego wszystkiego przyzwyczaić, ale już nikt nie narzeka, bo nasza wspólna praca przynosi świetne efekty. Nawet starsi zawodnicy czegoś nowego się nauczyli. Byłaby wielka szkoda, gdyby trener odszedł, ale jeśli się tak stanie, to zrozumiemy jego decyzję. Tylko wtedy zespół pewnie się rozpadnie, bo część graczy, odejdzie razem z nim.

W Górniku zapowiadają, że nowy trener będzie znany przed świętami. Jeśli numerem 1 na liście zabrzan jest Nawałka, to czwartek może być decydujący jednocześnie dla dwóch klubów, których kibice od od pewnego czasu mają wielką sztamę.

Probierz w "Jadze"

Jeden z kandydatów na trenera Górnika Zabrze, Michał Probierz, poinformował wczoraj, że zostaje w Jagiellonii Białystok.

- Obiecałem działaczom Jagiellonii, że zostanę w tym klubie do końca sezonu i słowa dotrzymam - mówi Probierz.
Szkoleniowiec ustosunkował się do medialnych informacji, że otrzymał ofertę z Zabrza.

- Faktycznie, zaproponowano mi pracę w Górniku. Bardzo cenię ten klub, to dla mnie duże wyróżnienie. Nawet pod względem bliskości zamieszkania miałbym lepiej, jednak słowo dane w Białymstoku było najważniejsze - podkreśla trener Probierz.
Tymczasem na stronie internetowej Górnika można przeczytać, że druga przygoda Ryszarda Komornickiego z tym klubem "nie była wcale taka zła". Dokonano bilansu pierwszej pracy "Koko" w 2006 roku w ekstraklasie ( 1 wygrana, 1 remis, 5 porażek) oraz minionej rundy w I lidze (9 zwycięstw, 4 remisy, 6 porażek). TOK

20 km
Tyle dalej do pracy miałby trener Adam Nawałka, gdyby dojeżdżał nie do Katowic, tylko do Zabrza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24