Nawałka: Wiemy o co walczymy. Nie potrzeba nam dodatkowej motywacji

Hubert Zdankiewicz, AIP
Adam Nawałka
Adam Nawałka Rafał Oleksiewicz/Press Focus
Presja jest coraz większa, ale piłkarze świetni sobie z nią radzą - zapewnia Adam Nawałka. Selekcjoner reprezentacji Polski nie boi się również o nogi Roberta Lewandowskiego.

Odcinkowy pomiar prędkości. Miliony wyrzucone w błoto?

- Jedna zła wiadomość, Kamil Wilczek wyjechał dziś ze zgrupowania, decyzją klubowego lekarza – rozpoczął wtorkowe spotkanie z mediami Adam Nawałka. - Reszta piłkarzy jest za to w doskonałej dyspozycji i fizycznej i mentalnej. Rano mieliśmy analizę gry przeciwnika. Po południu będziemy to kontynuować, analizujemy zwłaszcza stałe fragmenty gry. Wszyscy wierzymy, że czwartkowe spotkanie ugruntuje naszą pozycję w tabeli – podkreślał selekcjoner reprezentacji Polski przygotowującej się w Warszawie do dwóch ostatnich spotkań w eliminacjach Euro 2016 – czwartkowego ze Szkocją w Glasgow i niedzielnego z Irlandią na Stadionie Narodowym w stolicy.

- To nasze najkrótsze zgrupowanie w tych eliminacjach, dlatego będziemy bazować przede wszystkim na tym, co wypracowaliśmy ostatni rok - kontynuował Nawałka, jakby spodziewał się pytań o zasadność powołań dla takich piłkarzy, jak Sebastian Mila, czy Sławomir Peszko (obaj strzelali dla nas ważne gole, ale ostatnio są kompletnie bez formy). - Pod względem taktycznym drużyna prezentuje się coraz lepiej. Widać progres, jeśli chodzi o organizację gry. Widać dużą świadomość o co walczymy. Nie potrzeba nam dodatkowej motywacji. Presja jest coraz większa, ale zawodnicy pokazują, że świetnie sobie z nią radzą – zapewniał.

Nawałka sprawiał wrażenie spokojnego. Podobnie jego piłkarze, choć bywający regularnie na zgrupowaniach kadry za kadencji obecnego selekcjonera przedstawiciele mediów zauważyli, że atmosfera jest nieco inna, niż dotychczas, a zawodnicy i sztab bardziej skupieni. Na konferencji prasowej kilkakrotnie pojawiało się kilkakrotnie. - Spodziewamy się trudnego meczu, ale jesteśmy na to przygotowani - zapewniał selekcjoner. - Szkoci to dobra drużyna, waleczna, o dużych umiejętnościach. Udowodniliśmy jednak, że potrafimy rozgrywać takie spotkania – dodał. - Oba mecze będą ciężkie i podobne do siebie, bo na pewno będzie dużo walki. W Warszawie i Dublinie tak było. Szkoci grają w dodatku o wszystko, bo urządza ich tylko zwycięstwo, dlatego wiemy co nas czeka – wtórował mu Kamil Glik.

Nie zabrakło pytań o to, czy w czwartek rywale znów nie urządzą sobie polowania na nogi Roberta Lewandowskiego. Tym bardziej, że snajper Bayernu Monachium jest ostatnio w fantastycznej dyspozycji. W czterech ostatnich meczach w klubie strzelił dwanaście bramek. - Robert świetnie radzi sobie jeśli w fizycznych pojedynkach, a od przestrzegania przepisów jest sędzia i liczę na to, że będzie dobrze wykonywał swoje obowiązki. Mam nadzieję, że tamto zdarzenie z Warszawy uczuliło sędziów – nie ukrywał Nawałka.

Późnym popołudniem (o 18.) biało-czerwonych czeka jeszcze trening na Stadionie Narodowym. Do Glasgow wylatują w środę o 10.30. Mecz na Hampden Park rozpocznie się o godzinie 20.45

Więcej o REPREZENTACJI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24