Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nenad Bjelica: Mógłbym wrócić do Lecha Poznań. Do Dinama Zagrzeb chciałem sprowadzić Wołodymyra Kostewycza [WIDEO]

etc
Wideo
od 16 lat
Stacja Canal+ Sport w Chorwacji odwiedziła nie tylko Damiana Kądziora, ale również jego przełożonego - Nenada Bjelicę. Były trener Lecha Poznań a obecnie Dinama Zagrzeb opowiedział o wielu ciekawych sprawach. Kilka wątków spisaliśmy niżej, resztę możecie prześledzić w unikalnym materiale.

Bjelica o Lechu Poznań: - Problemem klubu jest to, że nie kontroluje presji - z kibicami, dziennikarzami. Dużo rzeczy w klubie jest na bardzo wysokim poziomie, ale nie to (...) Ostatni mecz, który oglądałem to ten z Wisłą Płock. Zauważyłem dużo piłkarzy, którzy u mnie debiutowali. Klupsia, Puchacza, Tomczyka, Modera. Z Gumnego już udało się wtedy zrobić dobrą prace. Młodzi potrzebują czasu. Oni za rok będą gotowi, by walczyć o mistrza.

O propozycji z Lecha: - Jeżeli będę wolny to dlaczego nie. Mam kontakt z Piotrem Rutkowskim. W Lechu czułem się bardzo dobrze. Zabrakło tylko tytułu.

O Polakach, których widziałby w Zagrzebiu: - Nazwisk mogę tego zdradzić. Chciałem Ukraińca, Wołodymyra Kostewycza z Lecha.

O różnicy między polskimi klubami a Dinamem:
- My mamy duże umiejętności, bardzo mocną akademię również. Rezerwy Lecha grają w czwartej lidze, na czwartym szczeblu. Oni tam nie zrobili różnice. Powiedziałem Piotrowi Rutkowskiemu, że muszą iść na wypożyczeniu. Rezerwy Dinama grają w drugiej lidze. Jest dużo zawodników gotowych do gry w pierwszej drużynie. Mamy dużo talentów, ale nie ma dla nich miejsca.

O Polsce: - To był bardzo dobry czas. Nie miałem wielkich oczekiwań, jak do was przyjechałem. Czego mi zabrakło? Tytułu z Lechem i rodziny. Tylko tego.

Mecz Lech Poznań - Śląsk Wrocław ONLINE

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

W zasadzie co roku przerabiamy ten sam schemat. Polskie drużyny obiecują walkę o fazę grupową europejskich pucharów, a wykładają się po pierwszych meczach, najczęściej przeciw rywalom egzotycznych lig. Tym razem do listy hańby dołączył Lech Poznań. Jako mistrz Polski przepadł już w I rundzie walki o Ligę Mistrzów. Mimo wygranej w pierwszym meczu, w rewanżu w Baku przegrał z Karabachem Agdam aż 1:5. Oto lista wstydu, czyli kompromitacji w pucharach z ostatnich lat.

Lech dołączył. Największe kompromitacje polskich klubów w pucharach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24