Nic dziwnego, że kibice byli wściekli na swoich piłkarzy. Po odpadnięciu z Ligi Europy wszyscy byli przekonani, że Puchar Polski i mecz z Pogonią to tylko formalność. Zwłaszcza że "Portowcy" w zeszłym sezonie pięciokrotnie przegrywali z poznaniakami. Wynik 3:0 odzwierciedla obraz gry środowego starcia. Szczecinianie byli o wiele bardziej konkretni w ofensywie i nie popełniali prostych błędów przy obornie własnej bramki.
Potknięcie Lecha na pierwszej przeszkodzie doprowadziło kibiców Lecha do białej gorączki. Zaraz po końcowym gwizdku doszło do kłótni między trenerem Bjelicą a poznańskimi kibicami. Mało brakowało żeby doszło do rękoczynów. Chorwacki szkoleniowiec bardzo żywo gestykulował, ale został odciągnięty przez swoich podopiecznych do szatni.
- Kibice byli źli po meczu tak samo jak ja. Nie lubię przegrywać nawet w gierce na treningu, a tym bardziej spotkanie z przeciwnikiem, którego w poprzednim sezonie pokonaliśmy pięciokrotnie. Rozumiem więc złość ze strony kibiców - skomentował sytuację Bjelica.
Porażka w Szczecinie oznacza, że na początku sierpnia Lechowi pozostały już tylko jedne rozgrywki zamiast trzech. Jeśli "Kolejorz" nie zajmie miejsca premiowanego grą w europejskich pucharach, kibice będą wyjątkowo rozczarowani.
#TOPSportowy24- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Podupadli mistrzowie Polski. Kto wróci najszybciej?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?