I trudno się temu dziwić. Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka bardzo chcieliby już walczyć o kolejne zwycięstwa, które przybliżyłby ich do tak upragnionego awansu do pierwszej ligi.
Cel czterokrotnych mistrzów Polski przecież się nie zmienił. Po równie fatalnie, co wstydliwie zakończonym poprzednim sezonie nikt w klubie z al. Piłsudskiego nie wyobraża sobie pozostania w obecnej klasie rozgrywkowej.
Od razu wypada jednak podkreślić, iż nic jeszcze nie jest przesądzone w walce o awans. Nie zmieniam zdania, trudno na dziś wyobrazić sobie, by to drużyna prowadzona przez Kaczmarka nie zajęła jednej z dwóch pierwszych lokat w tabeli. Ma zdecydowanie największy potencjał kadrowy w II lidze i powinna to wykorzystać.
Jednak nie wolno zapominać, iż w kolejnych meczach (zakładając, że sytuacja zdrowotna w kraju pozwoli na ich rozegranie) lider nie będzie miał już atutu własnego stadionu wypełnionego kilkunastoma tysiącami kibiców, a każda ewentualna wpadka będzie powodała nieco nerwową atmosferę.
Mam nadzieję, że widzewiacy udźwigną presję i awansują na murawie, bez pozasportowych kombinacji.
Na razie trwa izolacja wytypowanej grupy zawodników i szkoleniowców, nad którą z medycznego punktu widzenia pieczę sprawuje klubowy lekarz Radosław Grabowski.
W Widzewie nie tracą wiary, że jeszcze w tym tygodniu drużynie będzie dane skorzystać z trawiastego boiska (rzecz jasna, w mocno ograniczonym zakresie).
Pierwszym rywalem zespołu z naszego miasta w ligowym starciu powinna być Skra Częstochowa. Zajmuje ona piętnastą pozycję w tabeli, a więc znajduje się w strefie spadkowej. W sierpniu ubiegłego roku potrafiła jednak wygrać z Widzewem 1:0.
Dwóch pomocników Widzewa - Bartłomiej Poczobut i Adam Radwański - ma za sobą pokazowe spotkanie w wirtualnej grze FIFA 2020 z GKS Tychy. Piłkarze z Łodzi poradzili sobie bardzo dobrze ze swoimi kolegami z pierwszej ligi, zwyciężając 3:0. Kto wie, czy już za kilka miesięcy Widzew i GKS nie powalczą na boisku.
W pierwszym starciu Poczobut pokonał Michała Staniuchę 3:1, natomiast w drugim okazał się lepszy od Kacpra Piątka, wygrywając 6:2. W drugiej części widowiska na komputerowym boisku pojawił się Radwański, który wygrał z Piątkiem 3:0, a następnie zremisował ze Staniuchą 2:2.
krzysztof szymczak
Konrad Gutowski to jeden z młodzieżowców w zespole
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?