Nice 1 Liga. Dwa rzuty karne w Niepołomicach. Konfrontacja beniaminków na remis

Jakub Podsiadło
Anna Kaczmarz
Nice 1 Liga. Do przerwy gracze Puszczy Niepołomice byli bliżej sięgnięcia po komplet punktów. Prowadzenie dał im Maciej Domański, który trafił z rzutu karnego, jednak w drugiej połowie Odra Opole zdołała uratować punkt. Na listę strzelców wpisał się Szymon Skrzypczak, który nie pomylił się z jedenastu metrów.

Czy to był najnudniejszy mecz w Niepołomicach, odkąd Puszcza wróciła do pierwszej ligi? Bardziej pasuje tutaj określenie „najmniej emocjonujący”, ponieważ wcześniej gospodarze gładko pokonali tu Chojniczankę, a potem poszli na imponującą wymianę ciosów z Rakowem Częstochowa. Dzisiaj można było się spodziewać więcej po beniaminkach, którzy w trzech ostatnich meczach łącznie strzelili trzynaście goli. Jedna stracona bramka, i to z karnego, na pewno zadowoli Tomasza Tułacza. Trener Puszczy po meczu z Rakowem obiecywał, że skonsoliduje obronę i poniekąd słowa dotrzymał.

Znacznie gorzej było z podwójnym atakiem – u boku Marcina Orłowskiego przez godzinę grał Dawid Nowak. Weteran ekstraklasowych boisk radził sobie nieźle, ale podobnie jak partner z pierwszej linii nie zaliczył ani gola, ani asysty. W każdym poprzednim meczu Odra Opole strzelała przynajmniej dwa gole. Dzisiaj, gdyby nie drugi z dwóch rzutów karnych w meczu, trener Mirosław Smyła nie mógłby być zadowolony na pomeczowej konferencji. I Odra, i Puszcza były dzisiaj rozczarowująco nieskuteczne.

Jak na okoliczności meczu, czyli siąpiący niemal przez okrągłe 90 minut deszcz, frekwencja w wysokości blisko ośmiuset widzów dopisała. Część fanów piłki z Niepołomic miała zapewne nadzieję, że w barwach Odry obejrzy weterana Ligue 1 i byłego zawodnika Lechii Gdańsk, a już na pewno najgłośniejszy transfer tego lata na zapleczu ekstraklasy. – Daisuke Matsui ma mały problem z mięśniem dwugłowym, to kwestia kilku dni przerwy – tłumaczył po meczu nieobecność Japończyka Smyła. – Aż zaszkliły mu się oczy, kiedy przepraszał mnie za to, że nie da rady zagrać. To kompletnie inna mentalność – mówił trener.

Nieobecność gwiazdora wcale nie usprawiedliwia złej postawy Odry w pierwszej połowie. Co prawda już w pierwszej minucie bramkarza Puszczy niewygodnym uderzeniem z dystansu rozgrzał Rafał Niziołek, lecz potem pałeczkę przejęli gospodarze. Wysoki Václav Cverna dobrze dowodził obroną Odry, dopóki w końcówce pierwszej połowy nie przytrafił mu się błąd. Czech powalił główkującego Orłowskiego, który uderzył głową w słupek i zyskał opatrunek na głowie, a Puszcza rzut karny, pewnie wykonany przez Macieja Domańskiego (drugi gol z „jedenastki” w sezonie).

Dwie zmiany w przerwie odmieniły zespół z Opola, bo już w 56. minucie w pole karne wpadł Marek Gancarczyk. Obrona Puszczy w ostatniej chwili zdjęła 34-latkowi piłkę z nogi, ratując się przed niechybną stratą bramki. Pojawienie się na boisku Longinusa Uwakwe zwiastowało, że gospodarze przechodzą do defensywy. Nie minęły nawet cztery minuty, zanim plan na obronę wyniku wziął w łeb. Nabita ręka defensora Puszczy z bliskiej odległości kosztowała zespół Tomasza Tułacza rzut karny. Szymon Skrzypczak pewnie podciął piłkę nad Marcinem Staniszewskim i dał chwilę radości moknącej garstce kibiców Odry.

Rozmokła murawa i strugi deszczu prawie przesądziły o tym, że do końca spotkania już nie było goli. Po meczu Tomasz Tułacz nie mógł przeboleć, że główka Marcina Stefanika z 79. minuty tylko obiła słupek opolskiej bramki. Remis utrzymał obu beniaminków w górnej połowie pierwszoligowej tabeli. Za tydzień Odrę czeka powtórka z drugoligowej rozrywki – jej rywalem będzie inny beniaminek, Raków Częstochowa. Puszcza w obecnej formie wcale nie jest bez szans w starciu z dołującym Zagłębiem Sosnowiec.

Piłkarz meczu: Dawid Ryndak
Atrakcyjność meczu: 4/10

1. LIGA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24