Nida Pinczów długo walczyła z liderem, ale przegrała. Teraz mecz ze Zdrojem

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
W ostatniej kolejce czwartej ligi Nida Pińczów po wyrównanej grze przegrała z liderem tabeli ŁKS-em Probudex Łagów 0:2. Teraz podopieczni Artura Jagodzińskiego zmierzą się ze Zdrojem Busko Zdrój. Będzie to w sobotę 16. listopada, a ich mecz rozpocznie się o godzinie 13.

W ostatni weekend piłkarze Nidy Pińczów na pewno nie podchodzili do meczu w roli faworytów. ŁKS Probudex Łagów jest liderem tabeli i głównym faworytem do awansu na poziom trzecioligowy.

ŁKS Probudex Łagów - Nida Pińczów 2:0 (0:0)
Bramki:
Krystian Zaręba 73, 80.

ŁKS: Michalski - Gwóźdź, Michał Cedro, Ślefarski, Dudzik (62 Kotarzewski) - Krzeszowski, Biesiada (78 Czeneszkov), A. Paprocki (76 P. Gardynik), F. Rogoziński - Słaby (78 Michał Rybus), Mojecki (46 Zaręba).

Nida: Pałaszewski - Kempkiewicz, Zygan, Szafraniec, Garula - Wijas (80 Nogacki), Krzak (70 Morgaś), Ciacia, Buczak (74 Przybysławski) - Rogala, Gajda (90 K. Cedro).

Lider spodziewał się trudnej przeprawy, bo zespoły prowadzone przez Artura Jagodzińskiego są bardzo dobrze zorganizowane. Tak było na sztucznej nawierzchni w Łagowie. Gospodarze mieli okazje przed przerwą, ale nie zaliczyli choćby jednego celnego strzału. Po zmianie stron na placu pojawił się Krystian Zaręba, który był bardzo aktywny. W 73 minucie po zagraniu z rzutu wolnego Filipa Rogozińskiego pokonał Damiana Pałaszewskiego. 7 minut później znów świetnie dysponowany duet ŁKS rozmontował defensywę z Pińczowa, asysta Filipa i trafienie Krystiana zostały entuzjastycznie przyjęte przez publikę.

- Przez prawie przez 75 minut udawało nam się wytrwać. Stały fragment gry, ktoś nie upilnował Zaręby i… - powiedział Artur Jagodziński, trener Nidy. W jego ekipie tylko Piotr Gajda w końcówce oddał celny strzał na bramkę Przemysława Michalskiego.

W drugiej połowie ŁKS oblegał pole karne gości, liczby mówią same za siebie. - 9-1 w strzałach celnych, 12-2 w strzałach niecelnych, 2-1 w strzałach zablokowanych, 2-0 słupki, 0-1 poprzeczki, 11-0 rogi.

Zwycięstwo w tym meczu pozwoliło zespołowi z powiatu kieleckiego utrzymać się na pierwszej pozycji w tabeli ligowej. Porażka Nidy sprawiła natomiast, że ekipa z Pińczowa ma teraz nieco mniejszą przewagę nad strefą spadkową. W tej chwili znajdują się w niej Orlicz Suchedniów z 17. pozycji i Partyzant Radoszyce z 18. Orlicz w ostatniej kolejce zremisował 3:3 ze Spartakusem Daleszyce i ma na swoim koncie trzynaście punktów. Jest to o pięć punktów mniej od jedenastej Nidy.

W najbliższy weekend Nida zmierzy się z przeciwnikiem dużo bardziej zbliżonym do siebie, niż ŁKS Probudex Łagów. Tym rywalem będzie Zdrój Busko Zdrój, czyli zespół mający na swoim koncie o jeden punkt więcej od Nidy i zajmujący dziesiątą lokatę w tabeli.

Zdrój w pięciu ostatnich meczach ligowych grał w kratkę. Najpierw zremisował 3:3 z Neptunem Końskie, a potem wygrał 3:2 z Partyzantem Radoszyce. Następnie został rozgromiony z Alitem Ożarów, z którym przegrał aż 0:5. Następnie zremisował 1:1 ze Spartakusem Daleszyce i w ostatniej kolejce wygrał 3:0 z Pogonią Staszów.

W ubiegłym sezonie Nida grała ze Zdrojem dwukrotnie. W pierwszym ich pojedynku w Pińczowie uległa gościom 0:3. W rewanżu również musiała uznać wyższość Zdrojowi i przegrała 1:2.

W tabeli na koniec rozgrywek również wyżej byli zawodnicy z Buska Zdroju. Z liczbą 68 punktów zakotwiczyli oni na czwartej lokacie. Nida zdobyła aż o siedemnaście punktów mniej i zajęła jedenastą lokatę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nida Pinczów długo walczyła z liderem, ale przegrała. Teraz mecz ze Zdrojem - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24