Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie było niespodzianki w Londynie. Fulham rozbiło Wisłę

Krzysztof Zaborowski
Udał się rewanż na Wiśle Kraków piłkarzom Fulham Londyn, którzy rozbili Białą Gwiazdę 4:1, będąc zespołem zdecydowanie lepszym. Wisła ma jeszcze tylko teoretyczne szanse na awans do 1/16 Ligi Europy.

Setny mecz Wisły Kraków w europejskich pucharach nie będzie miło wspominany. Zdecydowana porażka na Craven Cottage sprawiła, że piłkarze Roberta Maaskanta mogą praktycznie zapomnieć o wiosennych spotkaniach na arenie międzynarodowej.

Zgodnie z zapowiedziami Martin Jol tym razem nie eksperymentował ze składem. Zestawił jedenastkę, która co tydzień walczy o ligowe punkty w Premier League. Holenderski szkoleniowiec dokonał aż pięciu zmian w zespole w stosunku do spotkania w Krakowie. Linię defensywy wzmocnili John Arne Riise oraz Chris Baird. Do składu wrócili doświadczony Danny Murphy, a także Clint Dempsey i Bobby Zamora. W pierwszym starciu zabrakło wspomnianej dwójki i siła ofensywna Fulham była ograniczona.

Robert Maaskant niespodziewanie postawił od pierwszej minuty na Daniela Bruda. W Londynie nie mógł wystąpił Osman Chavez, który w Krakowie został ukarany czerwoną kartką. Mimo scysji na treningu Michaela Lamey’a z Robertem Maaskantem obrońca utrzymał miejsce w składzie. To pokazuje z jakimi kłopotami kadrowymi boryka się już od dłuższego czasu Biała Gwiazda. Od dłuższego czasu zespół musi sobie radzić bez swych liderów. Kontuzje leczą Radosław Sobolewski oraz Maor Melikson. Niedostępny jest także Patryk Małecki.

W 3. minucie po raz pierwszy zespół Wisły ratował Sergei Pareiko. Reprezentant Estonii kapitalnie obronił strzał Damiena Duffa, kiedy Dragan Paljić nie zdołał zablokować strzału pomocnika Fulham.

Dwie minuty później golkiper Wisły był już bezradny. W środku pola kluczowy jak się później okazało pojedynek wygrał Bobby Zamora. Błąd w ustawieniu popełnił Junior Diaz. Napastnik gospodarzy przytomnie zagrał na prawą flankę. Do piłki dopadł Andrew Johnson, który idealnie dograł piłkę wzdłuż bramki do Damiena Duffa. Pomocnik bez problemów dopełnił formalność i otworzył wynik spotkania.

Mistrzowie Polski nie załamali się fatalnym początkiem. Tylko cztery minuty trwała radość z prowadzenia na Craven Cottage. Cezary Wilk odebrał piłkę w środku pola. Łukasz Garguła podał do Davida Bitona. Reprezentant Izraela w polu karnym sprytnie zagrał do niepilnowanego Andraża Kirma i pomocnik Wisły, nie bez pomocy Brede Hangenlanda, zdołał pokonać Marka Schwarzera. Piłka reprezentanta Słowenii odbiła się od nogi interweniującego obrońcy Fulham i zmyliła bezradnego bramkarza angielskiej drużyny.

60 sekund później futbolówka ponownie znalazła się w bramce Wisły. Arbiter słusznie nie uznał jednak trafienia z bliskiej odległości Andrew Johnsona, który był na pozycji spalonej. Akcję zainicjował strzałem z dystansu Damien Duff, a uderzenie sprawiło trudności Pareice. Bramkarz Wisły wybił piłkę przed siebie, a tuż przed bramką na taki błąd czyhał reprezentant Irlandii.

Bramka wyrównująca tylko rozdrażniła gospodarzy. Niepewny w defensywnie Michael Lamey mógł szybko zniweczyć wysiłek kolegów. Nieporozumienia w polu karnym Holendra z Sergeiem Pareiko nie wykorzystali jednak gospodarze. Chwilę później reprezentant Estonii minął się z piłką po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale Clint Dempsey uderzył jednak głową niecelnie.

W 21. minucie Andraż Kirm mógł ponownie zostać bohaterem Wisły. Tym razem w roli asystenta. Pomocnik bez problemów minął w polu karnym Brede Hangenladna. Efektowna akcja na nic się zdała, bowiem zabrakło dokładności w kluczowym podaniu do Davida Bitona.

W 30. minucie gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie. Dopiął swego Andrew Johnson, który nie dał żadnych szans Pareice. Dwukrotnie w pole karne dośrodkowywał Damien Duff. Drugiej próby nie zdążył zablokować bierny Kew Jaliens. To był dopiero pierwszy błąd w ustawieniu defensywy Wisły. Za chwilę ogromny chaos w polu karnym wśród obrońców Wisły sprawił, że zupełnie nieobstawiony Johnson huknął z woleja w samo okienko.

Obraz gry nie zmieniał się. Fulham nadal atakowało prawą stroną boiska, gdzie szalał Damien Duff. Reprezentant Irlandii co chwilę ogrywał bezradnego Juniora Diaza i stwarzał zagrożenie pod bramką Białej Gwiazdy.

Tuż przed przerwą bliski wpisania się na listę strzelców był Clint Dempsey. Pomocnik Fulham ośmieszył najpierw obrońców Wisły, a potem Sergeia Pareiko. O wielkim pechu mógł mówić tuż po technicznym uderzeniu, które ostatecznie trafiło w poprzeczkę.

Początek drugiej połowy mógł przynieść wyrównanie dla Mistrzów Polski. Uderzenie Davida Bitona zostało jednak skutecznie zablokowane. Strzał Gervasio Nuneza znalazło drogę w kierunku bramki. Ponownie po rykoszecie, ale tym razem Schwarzer nie dał się zaskoczyć.

W 53. minucie składną akcję gospodarzy zakończył celnym strzałem Damien Duff. Pojedynek wygrał Sergei Pareiko. W odpowiedzi Łukasz Garguła próbował z rzutu wolnego. Kibice Białej Gwiazdy widzieli już piłkę w bramce, ale błyskawicznie pozbawił ich złudzeń Mark Schwarzer.

W 57. minucie Andrew Johnson rozwiał jakiekolwiek nadzieję Wisły na korzystny rezultat. Fenomenalnie rozegrany rzut wolny zespołu z Premier League przelał tylko czarę goryczy nad grą defensywy mistrza Polski. Danny Murphy krótko zagrał do Zamory, który błyskawicznie oddał piłkę do Johnsona. Napastnik Fulham z dużym spokojem przerzucił piłkę nad bezradnym Sergeiem Pareiko i strzelił swoją ósmą bramkę w tym sezonie na arenie międzynarodowej.

Robert Maaskant postawił wszystko na jedną kartę. Błyskawicznie dokonał dwóch zmian. Wprowadził Ivice Ilieva oraz Cwetana Genkowa w miejsce Daniela Bruda oraz Łukasza Garguły. Serbski pomocnik był awizowany do gry od pierwszych minut. Podobnie jak Marko Jovanović. Obaj decyzją trenera zajęli miejsca na ławce rezerwowej ze względu zatrzymanie obu piłkarzy na lotnisku tuż po przylocie do stolicy Anglii. Zamieszanie było pokłosiem problemów z wizami dla serbskich internacjonałów. Podobny los spotkał także rezerwowego bramkarza Milana Jovanicia.

Pewny swego Martin Jol myślami był już myślami przy kolejnym spotkaniu Premier League. Boisko opuścili Bobby Zamora oraz architekt zwycięstwa Andrew Johnson. W następnej kolejce na Craven Cottage przyjedzie Tottenham.

Zmiany nie przeszkodziły gospodarzom w strzeleniu czwartej bramki. W 79. minucie po raz kolejny fatalne ustawienie defensywy Wisły dało o sobie znać. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do piłki dopadł Steve Sidwell. Piłkarz, który zastąpił w drugiej połowie Danny’ego Murphy’ego najpierw trafił w poprzeczkę. Przy biernej postawie obrońców bez problemów dopadł do piłki i nie dał szans Sergeiowi Pareiko.

Mistrzowie Polski zdołali jeszcze raz odpowiedzieć. Swój fatalny występ mógł zakończyć pozytywnym akcentem Kew Jaliens. Strzał głową holenderskiego obrońcy trafiło w słupek. To było ostatnie słowo podopiecznych Roberta Maaskanta w tym spotkaniu. Honor Białej Gwiazdy uratował w samej końcówce Sergei Pareiko. Estończyk kapitalnie obronił strzał głową Damiena Duffa. Obaj już niedługo spotkają się w barażowym starciu, które wyłoni finalistę EURO 2012.

Porażka praktycznie przekreśliła szansę Wisły na wyjście z grupy K Ligi Europejskiej. Czarne chmury coraz bardziej zbierają się nad głową Roberta Maaskanta. Kompromitująca porażka w lidze z Podbeskidziem, kiepski występ mimo obiecującego początku w Londynie i ostatecznie odpadnięcie z walki o wyjście z grupy Ligi Europejskiej powoli przelewają czarę goryczy. Ewentualne efektowne zwycięstwo w derbach Krakowa może być niewystarczającą łyżką miodu w beczce dziegciu. Pozycja holenderskiego szkoleniowca po raz pierwszy poważnie chwieje się w posadach.

Fulham Londyn - Wisła Kraków 4:1 - czytaj zapis naszej relacji na żywo!

Bramki: Andrew Johnson dwie (30, 57), Damien Duff (5), Steve Sidwell (79) - Andraz Kirm (9).

Żółte kartki: Bobby Zamora, Dickson Etuhu - Kew Jaliens, Dragan Paljic, Junior Diaz

Sędzia: Halis Oezkahya (Turcja)

Fulham Londyn: Mark Schwarzer - Stephen Kelly, Chris Baird, Brede Hangeland, John Arne Riise - Damien Duff, Dickson Etuhu, Danny Murphy (63-Steve Sidwell), Clint Dempsey - Bobby Zamora (72-Kerim Frei), Andrew Johnson (76-Pajtim Kasami)

Wisła Kraków: Sergei Pareiko - Michael Lamey, Kew Jaliens, Junior Diaz, Dragan Paljic - Andraz Kirm, Gervasio Nunez, Cezary Wilk, Łukasz Garguła (61-Cwetan Genkow), Daniel Brud (60-Ivica Iliev) - David Biton (88-Marko Jovanovic)

Śledź relacje LIVE i piłkarskie newsy w APLIKACJI MOBILNEJ Ekstraklasa.net LIVE!
[ściągnij na iPhone] [ściągnij na Android]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24