Nie Maradona, a Kazimierz Górski? Spór o patrona wrocławskiego stadionu

Po śmierci Diego Maradony radni miejscy z klubu „Sojusz dla Wrocławia” zaproponowali, by imieniem Argentyńskiego piłkarza jeden z stadionów piłkarskich w mieście (choćby Oławkę czy obiekt przy Sztabowej). Sprawa wzbudziła sporo kontrowersji – nie brakowało głosów aprobaty, większość kibiców wydawała się być jednak przeciw.

Odpowiedzią na pomysł radnych „Sojuszu dla Wrocławia” jest inicjatywa wrocławskich Zielonych. Złożyli oni do rady miejskiej petycję o nadanie jednemu z wrocławskich stadionów piłkarskich imienia Kazimierza Górskiego.

Tak uzasadniają swój pomysł:

W przyszłym roku obchodzimy setną rocznicę urodzin Pana trenera Kazimierza Górskiego. Na najbliższym posiedzeniu Sejmu RP rozpatrywane będzie uchwała o ogłoszeniu roku 2021 rokiem Kazimierza Górskiego.
Trener Górski należy do najwybitniejszych postaci polskiego sportu, polskiej piłki i polskiego społeczeństwa. Wychowankowie wspominają go jako osobę ciepłą, nawiązującą bliskie kontakty, przemiłą, skromną i wyrozumiałą.
Te cechy spowodowały, że nie tylko wytrenował ale też wychował najwybitniejsze pokolenie polskich piłkarzy, określanych mianem “Orłów Górskiego”. Tę drużynę doprowadził do medalu na Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej w 1974r. Zdobył z nią też złoty i srebrny medal olimpijski. Jako trener zdobywał czterokrotnie Mistrzostwo Grecji z drużynami Panathinaikosu i Olimpiakosu. Jest kawalerem Krzyża Komandorskiego z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Kazimierz Górski pozostaje do dziś nie doścignionym wzorem trenera piłkarskiego, ale i wychowawcy młodych ludzi.

Robert Suligowski, współprzewodniczący wrocławskich Zielonych uważa, że ta postać powinna być wzorem do naśladowania dla kolejnych pokoleń trenerów i piłkarzy, a także młodzieży uprawiającej sport we Wrocławiu.

Zieloni nie zgadzają się natomiast z propozycją przedstawioną przez radnych „Sojuszu dla Wrocławia”. Suligowski podkreśla, że chociaż niedawno zmarły Diego Maradona był świetnym zawodnikiem to trudno stawiać go za wzór z uwagi na burzliwe życie osobiste: nadużywanie alkoholu i narkotyków, afery dopingowe czy utrzymywanie kontaktów ze zorganizowanym i grupami przestępczymi (m.in. neapolitańską Camorrą).

- Diego Maradona, obdarzony przez naturę niesłychanym talentem padł ofiarą swoich własnych słabości i nigdy nie udało mu się tych słabości pokonać. Jednym z ostatnich skandali były zarzuty dotyczące napaści na tle seksualnym na rosyjską dziennikarkę. Był również skazany na dziesiątki milionów euro za niezapłacone podatki. Jednocześnie blisko współdziałał z dyktatorem Kuby Fidelem Castro – wyjaśnia Syligowski.