Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie tak miało być!

Marcin Karpiński/Nasze Miasto
Zawisza Bydgoszcz 5:0 Unia Janikowo
Zawisza Bydgoszcz 5:0 Unia Janikowo Mateusz Bosiacki (Ekstraklasa.net)
W piątym meczu z rzędu Zawisza nie dał sobie wbić gola. Szkoda, że w Legnicy do formy obrońców nie dostosowali się napastnicy.

Bydgoszczanie spotkanie z Miedzią rozgrywali już w piątek, dzięki czemu mogli spokojnie wyczekiwać na wieści z innych stadionów.

Ale nastroje po wyjeździe z Legnicy w naszym obozie nie były najlepsze. Zespół Mariusza Kurasa nie stworzył zbyt wiele sytuacji stuprocentowych i musiał zadowolić się tylko jednym punktem. Najlepszą okazją do zdobycia bramki był rzut wolny, lecz po celnym trafieniu Jacka Kosmalskiego sędzia cofnął akcję, ponieważ wolny miał być pośredni.

Muszą odrabiać straty
- W trzech wiosennych meczach na dziewięć możliwych punktów wywalczyliśmy pięć, ale nie będziemy płakać. Wszystko można jeszcze odrobić, tylko musimy w to mocno wierzyć - mówi trener Kuras.

W Legnicy Zawisza wystąpił w mocno okrojonym składzie, bez kartkowiczów Rafała Piętki i Marcina Sobczaka oraz kontuzjowanych Tomasza Szczepana i Marcina Tarnowskiego. Na 50 procent (zdaniem bydgoskiego szkoleniowca) swoich możliwości, po zastrzykach przeciwbólowych, zagrali Maciej Dąbrowski i Kosmalski. Zawodnikom wypada więc teraz życzyć szybkiego powrotu do zdrowia i kolejnej wygranej z Ruchem Radzionków. W ogóle najbliższa kolejka zapowiada się ekscytująco, ponieważ cztery czołowe drużyny zagrają pomiędzy sobą.

Smutny jubileusz ,,Małego"
Coraz bardziej maleją szanse na utrzymanie się w II lidze janikowian. W sobotę nie wykorzystali oni nawet dwubramkowej przewagi!

Po golach w 4 minucie Piotra Nowosielskiego (świetna asysta Marcina Krzywickiego) i 18 minucie Marcinego Brzykcego (głową, po rzucie wolnym bitym przez Pawła Mądrzejewskiego) mieli już Elanę praktycznie ,,na widelcu".

Pech chciał, że jeszcze w I połowie Grzegorz Brzeziński dopuścił się faulu, po którym padła bramka z wolnego oraz kontuzji nabawił się obrońca Jakub Poznański.

Na kwadrans przed końcem torunianie wykorzystali kontrę i to, co wydawało się niemożliwe, stało się faktem. Losy pojedynku próbował jeszcze zmienić w 85 minucie bardzo aktywny na placu Łukasz Ślifirczyk, lecz uderzył w słupek...

Przed spotkaniem prezes Unii Artur Banaszak uhonorował statuetką ,,Małego" Nowosielskiego, dla którego był to 100. występ w barwach tego klubu. Radość mogła być zatem podwójna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24