Nie tylko Obraniak winny całej sytuacji... [KOMENTARZ]

Mateusz Faderewski
Dzisiejszego poranka całą piłkarską Polskę poruszyła sensacyjna wiadomość: Ludovic Obraniak rezygnuje z gry w kadrze. Nie wiem czy się cieszyć czy nie, ale zniesmaczają mnie komentarze wielu ekspertów i dziennikarzy. Nawet jeżeli Francuz z polskim paszportem zachował się chamsko wobec kolegów z kadry i samego Waldemara Fornalika, to nie należy go za ten czyn piętnować.

- Niezależnie od tego, jakie miałem zdanie o selekcjonerze, zawsze jechałem do drużyny narodowej z nadzieją, że kolejny mecz wygramy. Nie ma większej dumy i radości dla polskiego piłkarza, jak zaszczyt bycia powołanym do kadry biało-czerwonych. Dlatego ze zdziwieniem przyjmuję decyzję Ludovica Obraniaka - dodał wiceprezes PZPN dla „Przeglądu Sportowego”. O dziwo przyznam Panu Koseckiemu rację, bo decyzja Obraniaka dziwi także i mnie.

Po Obraniaku spodziewaliśmy się wiele. To on miał rozwiązać wieczny problem kadry w środku pola. To on miał zostać „mesjaszem" polskiej reprezentacji. Pozycja zawodnika i gra z "10" na plecach wiąże się z niebywałą odpowiedzialnością na boisku. Obraniak miał kreować grę i być odpowiedzialnym za akcje ofensywne. Mimo że w debiucie wypadł świetnie, strzelając Grekom dwa gole w Bydgoszczy, to dzisiaj wiemy, że nie podołał wyzwaniu.

Czemu z taką nienawiścią odnosimy się do decyzji Obraniaka? Wydaje mi się, że jest to kulminacja, nie tyle, złych relacji na linii z Fornalikiem i Lewandowskim, ale znużenia gracza Bordeaux naszą reprezentacją. Media przytaczają, że w tym terminie ma ślub i inne przyczyny, które są wyssane z palca. W moim mniemaniu nie czuł chemii w kadrze. Nie czuł się pierwszoplanową postacią. Obraniak przypomina mi Danijela Ljuboję - wymachiwał rękoma gdy mu nie szło, krzyczał, gniewał się za niedokładne zagranie, zachowywał się jak dziecko. I to zgubiło Francuza. Gdy wygrywaliśmy, cała drużyna miała tuzin pochlebstw. Natomiast gdy dostawaliśmy "bęcki", media potrzebowały kogoś, kto jest winnym porażki. I zawsze był nim Obraniak.

Piłkarz podjął złą decyzję, że przystał na grę z orzełkiem na piersi. Dziecko nawet nie zdawało sobie sprawy, co to dla niego oznacza. U nas zawód piłkarza urasta do rangi bycia Beyonce. Traktujemy piłkarzy niczym pieski - zagłaskujemy ich, wywalamy kupę kasy za ich marne granie. Jednocześnie wymagamy od nich awansu w każdych eliminacjach, a fajnie byłoby gdybyśmy za każdym razem przywozili medal. Najlepiej złoto. NIE!

Nie tylko Obraniak popełnił w tej sytuacji błąd. Raczej wielbłąd. Winny jest także… PZPN. Tak! Po co szukamy (na siłę!) kandydatów do gry w kadrze, skoro na własnym podwórku mamy znacznie lepszych zawodników? Taki Daniel Łukasik czy Jakub Kosecki. Czy oni nie mają wystarczających umiejętności do gry na wysokim poziomie? Według trenerów i działaczy – NIE! Czemu? Bo nie grają na europejskim poziomie. Teza śmieszna i nie do zaakceptowania. Gdzie się podział Roger, Brazylijczyk z polskim paszportem? Nasz zbawiciel, co to miał rozwiązać problem na lewej stronie pomocy? Po Euro 2008, gdy tylko się wypromował, odszedł do Grecji i więcej go w kadrze nie zobaczyliśmy. Najpierw sami strzelamy sobie w stopę, by następnie szukać winnych! Podzielam zdanie Zbigniewa Bońka: reprezentacja Polski dla Polaków! I już! Przynajmniej unikniemy takich sytuacji jak ta dzisiejsza.

Nie bronię Obraniaka, bo postąpił źle i też uważam, że w kadrze nie powinien więcej zagrać. ALE nie szukajmy w jego osobie winnych za ostatnie wyniki reprezentacji. Najpierw namawiamy do gry, potem naturalizujemy, by po jakimś okresie doszukiwać się ludzi do ostrzału. Tak samo możemy posądzić Lewandowskiego, że przez osiem spotkań z rzędu nie trafił do bramki. Nie zrobimy tego, bo jest POLAKIEM!

Wyżywamy się na Obraniaku, bo nie jest Polakiem, bo nie zaczynał kariery w Polsce. Wymagaliśmy od niego, być może, zbyt wiele i chłop po prostu nie udźwignął ciężaru presji jaka na nim spoczywała.

Zakończę mój komentarz mądrym cytatem, który powinien rozjaśnić niektórym bezmózgie myślenie: „Widzisz w moim oku drzazgę - w swoim nie widzisz belek.”

Au revoir, Ludo! Francuski kamień z serca [KOMENTARZ]

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24