Niedoszły właściciel Śląska Wrocław Grzegorz Ś. wyszedł z aresztu za 3 mln zł kaucji

Grzegorz Ś. został aresztowany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne pod koniec sierpnia ubiegłego roku. Prokuratura szybko postawiła mu zarzuty wyprowadzenie z zarządzanych przez niego spółek 96 mln zł. Pod koniec lutego areszt został przedłużony, ale biznesmen wyszedł z niego za kaucją przed świętami. Jak informuje wprost.pl musiał zapłacić 3 mln zł kaucji.

Grzegorz Ś. to wrocławski biznesmen, który w 2017 roku miał zostać właścicielem piłkarskiego Śląska Wrocław. Rozmowy na temat przejęcie pakietu akcji klubu od miasta były bardzo zaawansowane, wydawało się nawet, że udało się dojść porozumienia, ale ostatecznie dokumentów nie podpisano. Dlaczego? Do dziś właściwie nie wiadomo, która strona jest winna, a Ś. zapowiadał, że pozwie miasto za to, że nie doszło do finalizacji transakcji.

Grzegorz Ś. to menedżer, który po śmierci jednego z najbogatszych Polaków Aleksandra Gudzowatego zarządzał jego spółkami - przede wszystkim konsorcjum Bartimpex, do którego należy Akwawit (dawniej Polmos Wrocław) oraz Wratislavia-Biodiesel, producentem komponentów do biopaliw. Tygodnik „Wprost” dotarł w 2018 roku do dokumentów, z których wynika, że spółki te przelewały miliony złotych podejrzanym firmom, z których niektóre były „krzakami”, fikcyjnymi przedsiębiorcami. Syn Aleksandra Gudzowatego Tomasz twierdzi, że jest okradany przez Grzegorza Ś. To właśnie Tomasz Gudzowaty na mocy testamentu jest właścicielem większościowego pakietu udziałów w spółkach zmarłego ojca. W sądzie trwał spór między nim, a Ś., który był prezesem Bartimpeksu.