Przed meczem mówił pan, że nie boi się o podania od kolegów, a o to żeby samemu być skutecznym, jak się okazało tych podań brakowało.
Tak bywa, co zrobić. Wszyscy zagraliśmy słabe widowisko, trzeba wyciągać wnioski, bo jak tak dalej pójdzie to nie będzie ciekawie. Musimy się obudzić, lepiej późno niż wcale.
Wszyscy oczekiwali, że ten rywal będzie najłatwiejszy dla Cracovii, rzeczywistość okazała się brutalna.
No tak, mówiłem, przestrzegałem, żeby nie lekceważyć Korony. Nie mają nic do stracenia i to było widać. Grali lepiej w piłkę. Stwierdzenia, że będą przegrywać mecz za meczem i bronić się przed spadkiem są zdecydowanie przed wczesne.
Odczuwał pan na boisku, że rywalem są byli koledzy z drużyny?
Nie, widać było, że chcą wygrać tak samo jak my. Mecz był niekiedy chaotyczny, dużo było kopaniny. Raz ja im dałem po "kosie", innym razem oni mi, ale jakoś specjalnie nie czułem, żeby czyhali na mnie.
Wydawało się, że przystąpicie do meczu z Legią z trzema punktami na koncie, a tu mamy niemiłe rozczarowanie.
No tak, ale ten mecz już minął, popłakaliśmy, a teraz trzeba się podnieść i grać. Nie położymy się na boisku w meczu z Legią. Trzeba zdobywać punkty.
Notował: Przemysław Wojewoda
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?