Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemiecki problem

Kamil Kusier
Powołanie Eugena Polanskiego do reprezentacji Polski wzbudziło wiele kontrowersji
Powołanie Eugena Polanskiego do reprezentacji Polski wzbudziło wiele kontrowersji UM Sosnowiec
Eugen Polanski – dla mnie od dzisiaj Eugeniusz Polański – obiekt drwin, żartów, a przede wszystkim obraźliwych spostrzeżeń. Z jednej strony zarzuty są słuszne, z drugiej bezpodstawne. Zacznijmy od feralnej wypowiedzi pomocnika FC Mainz na temat gry w reprezentacji, gdzie jak twierdzi – ktoś, kiedyś, pod autokarem mnie zapytał – ok, załóżmy, że wierzymy mu – jednak co innego mógł odpowiedzieć?

Więcej opinii i komentarzy znanych publicystów w specjalnym dziale

Zanim jednak rozwinę temat pomocnika – o niebo lepszego – niż powoływany bez względu na formę Rafał Murawski, popatrzmy na skład kadry – a raczej na piłkarzy, którzy szansę „pojechać” na Mistrzostwa Europy mają, a którzy żadnych złych emocji nie wywołują.

Na początek – numer jeden – na lewej obronie zdaniem Franciszka Smudy – obrońca Werderu Brema – Sebastian Boenisch. Jak prawie każdy zawodnik grających w 1. Bundeslidze z Polski urodził się na Śląsku, konkretnie w Gliwicach. Z decyzji rodziców wyjechał do Niemiec – gdzie udało mu się zrobić karierę na miarę nawet pierwszej reprezentacji Niemiec – do której jednak nie został powołany.

Sebastian Boenisch 4 września 2010 roku zadebiutował w meczu reprezentacyjnym przeciwko drużynie Ukrainy. Nic w tym nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że rok wcześniej ten sam zawodnik z reprezentacją Niemiec do lat 21 zdobył Mistrzostwo Europy. Na tym turnieju trzy bramki zdobył inny kandydat namaszczony zarówno przez Franka Smudę jak i Zbigniewa Bońka – Robert Acquafresca, któremu do reprezentacji Włoch jest tak blisko, jak naszemu selekcjonerowi do pracy w klubie z Serie A. Powiecie – ale nigdy nie powiedział, że dla Polski nie zagra – oficjalnie może i nie mówił – ale pewnie kiedyś na to liczył.

Kolejny pewniak w reprezentacji to – urodzony w Longeville-les-Metz – lewy pomocnik Ludovic Joseph Obraniak – w Polsce nazywany Ludwikiem Józefem Obraniakiem. Zawodnik Mistrza Francji Lille OSC również nie przywoływał tyle złych emocji, co wspomniany bohater artykułu. Choć w przeciwieństwie do Obraniaka, Eugeniusz Polański w Polsce się urodzin.

Czepiamy się, że rozgrywający piątej drużyny 1. Bundesligi poprzedniego sezonu grał w niemieckiej młodzieżówce. Co z tego? Skoro nie przeszkadzał nam fakt, że i Ludovic Obraniak we Francji zaliczał epizody w drużynach młodzieżowych Reprezentacji Polski. Co łączy jednak pomocnika rodem z Francji z Polską? Dziadek, zaś stroną, która broni pomocnik FC Mainz jest fakt, iż ten w Polsce się urodził.

Zanim przejdę do kolejnych zawodników, którzy chcą zagrać w reprezentacji Polski – wspomnę o Adamie Matuszczyku, który niesłusznie jest wymieniany w gronie tzw. „nowych reprezentantów”. Dlaczego? Otóż, po pierwsze pomocnik 1. FC Koln urodził się w Gliwicach, po drugie przeszedł szczeble reprezentacji młodzieżowych Polski, po trzecie znakomicie mówi po Polsku – co również można powiedzieć o naszym nowym kadrowiczu – Eugeniuszu Polańskim, a czego nie można powiedzieć o... no właśnie sami wiecie o kogo chodzi.

Damien Perquis (3 mecze w Reprezentacji Francji U-21), Manuel Arboleda (niechciany w Reprezentacji Kolumbii), czy też Thimothee Kolodziejczak (Mistrz Europy U-19 z reprezentacją Francji w 2010 roku), to tylko niektórzy zawodnicy którzy również wyrazili chęć gry w drużynie narodowej Polski. Nas jednak na dzisiaj interesuje temat Eugeniusza Polańskiego.

Jan Tomaszewski – pierwszy krytykant Polskiego Związku Piłki Nożnej – powołanie Eugeniusza Polańskiego nazwał „profanacją reprezentacji” - z czym ja się zgodzić nie mogę. Co powiedział zawodnik FC Mainz to powiedział, tego nie cofniemy, czyż jednak nie należy się jemu szansa, aby udowodnił, że na to powołanie zasługuje? Jeżeli w starciu z Gruzją – Eugeniusz Polański nie zaprezentuje się lepiej niż, Rafał Murawski (trudne to nie będzie!), czy Adam Matuszczyk – wtedy do czasu zakończenia Euro 2012 nie powinien być powoływany do Reprezentacji Polski – chyba, że w sezonie 2011/2012 okaże się po raz kolejny mocnym punktem czołowego klubu 1. Bundesligi, jakim jest klub z Mainz.

Pozwólmy zawodnikowi obronić się na boisku, bowiem o jego polszczyznę jestem spokojny, bo choć w reprezentacji nie grał, to w języku kraju, w którym się urodził mówi lepiej od nie tylko wymienionych zawodników wyżej, ale również tych, którzy w reprezentacji grali, lub grają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24