Moder zaczął bliżej lewej flanki. Na drugie 45 minut został przesunięty na prawą stronę. Miał swoje momenty. Jeszcze przed przerwą uratował Brighton, kiedy w ostatniej chwili dogonił Ademolę Lookmana i pozbawił go strzału z czystej pozycji (patrz poniżej).
Polak kilkukrotnie pokazał się do gry. Szkoda, że Neal Maupay swoją pazernością zabrał mu szansę na oddanie groźnego uderzenia. Szkoda też bardzo nieczystego strzału w akcji, po której sędzia odgwizdał spalonego.

Brighton straciło bramkę na początku drugiej połowy. Feralna akcja zaczęła się od nieudanej główki Modera. Trudno jednak winić Polaka za cokolwiek, bo zanim piłka wpadła do siatki to w polu karnym i jego okolicach wydarzył się szereg zdarzeń, za które odpowiadali głównie obrońcy oraz źle ustawiony pomocnik Steven Alzate.