Niższe ligi w Wielkopolsce potrafią zaskoczyć. Zobacz najbardziej wyróżniające się drużyny rundy jesiennej w naszym regionie
Daleko od powrotu na własny stadion
Z podobnymi problemami zmaga się Sokół Rakoniewice, który jesienią wszystkie spotkania PROTON A-Klasy gr. VI rozegrał na wyjeździe. To nie przeszkodziło drużynie w zdobyciu 32 punktów, które w tym momencie dają prowadzenie w ligowej tabeli. Sokół w 13 spotkaniach, 10 razy zdobywał komplet punktów i dwukrotnie zanotował remis. Jedyną porażkę, podopieczni trenera Macieja Świtały ponieśli w Kamieńcu z tegorocznym spadkowiczem z klasy okręgowej.
Sokół Rakoniewice ma w tym sezonie realne szanse na awans do wyższej klasy rozgrywkowej. To drużyna, która w latach swojej świetności występowała na boiskach IV ligi, ale z powodu chwilowego kryzysu, w sezonie 2018/2019 nie przystąpiła do grania i rozpoczęła swoją przygodę od zera, najpierw wygrywając PROTON B-Klasę w ubiegłych rozgrywkach, a obecnie prowadząc w PROTON A-Klasie.
W przeciwieństwie do Warty Śrem, drużyna z Rakoniewic ma nikłe szanse na powrót do domu na wiosnę. Jeden z przedstawicieli klubu zdradził nam, że obiekt jest już po całkowitej modernizacji wraz z wymianą murawy, ale zespołowi nie uda się rozegrać tam rundy wiosennej. Najprawdopodobniej, Sokół swoje spotkania w roli gospodarza zagra w pobliskim Wielichowie. Władze miasta wyraziły już zgodę na taką ewentualność.
Zobacz galerię największych zaskoczeń rundy jesiennej w niższych ligach w Wielkopolsce ----->