„Nowa miotła” na ŁKS. W poniedziałek kolejny mecz łodzian o życie [zapowiedź]

R. Piotrowski
W październiku Jan Grzesik radził sobie z Danielem Dziwnielem z Korony [Fot. Krzysztof Szymczak]
W poniedziałek w ramach 26. kolejki piłkarskiej ekstraklasy w Kielcach ostatni w tabeli ŁKS o ligowe punkty powalczy z przedostatnią Koroną. Na papierze wygląda to na starcie dwóch słabeuszy. Na boisku natomiast emocji nie powinno zabraknąć.

ŁKS-owi i Koronie Kielce piłka nie przeszkadza w grze, problem w tym, że jesienią (a w przypadku kielczan także wiosną) drużynom tym brakowało albo jakości w defensywie, albo błysku w pierwszej linii, dlatego obie trafiały do siatki rywala od wielkiego dzwonu, same zaś po prostych błędach traciły gola za golem.

Ełkaesiacy wygrali w ubiegłym tygodniu 3:2 z Zagłębiem Lubin, a i zaprezentowali tym razem futbol nie tylko efektowny, ale i efektywny, co w tym sezonie zdarzało się bardzo rzadko. Oczywiście jedna jaskółka wiosny nie czyni, dlatego zdobyte w środę punkty wartość będą miały dużą o ile zostaną poparte dobrym wynikiem w Kielcach.

W poniedziałek ŁKS zmierzy się z drużyną, którą jesienią w Łodzi zdołał pokonać różnicą trzech goli (październikowe 4:1). W tamtym meczu hat-trickiem popisał się Rafał Kujawa, a jedno trafienie dorzucił Jan Grzesik.

Dwa gole, dwa punkty

„Złocisto-krwiści” w 2020 roku zawodzą. Przegrali trzy z pięciu spotkań, zdobyli tylko dwa gole i zgarnęli zaledwie dwa punkty, więc zdaje się, że w Kielcach odbije się czkawką to, w jaki sposób budowano tę drużynę w ostatnich latach (a budowano ją w oparciu o zagraniczny „zaciąg”). Co ciekawe, za błędy działaczy płacą tam tylko trenerzy. Przed meczem z ŁKS doszło do trzeciej w tym sezonie zmiany na trenerskiej ławce Korony. Mirosława Smyłę zastąpił Maciej Bartoszek, który znany jest z tego, że potrafi zachęcić swoich piłkarzy do walki.

- W poniedziałek przyjdzie nam się zmierzyć z drużyną, która obecnie gra w ekstraklasie jedną z lepszych piłek. Czeka nas trudne zadanie, dlatego chciałbym, żeby już od pierwszego meczu zespół wyglądał trochę inaczej i zaczął jak najszybciej punktować – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej nowy-stary trener Korony (pracował tutaj kilka lat temu).

ŁKS do „bezpiecznego” trzynastego miejsca w tabeli tracił przed 26. kolejką dziesięć punktów. Korona też dużo, bo siedem. Jeśli łodzianie pójdą za ciosem i z Kielc przywiozą komplet punktów, opuszczą po wielu tygodniach ostatnią lokatę (ełkaesiacy „utknęli” na szarym końcu ligowej tabeli 15 grudnia), co więcej na dwa „oczka” zbliżą się do Arki Gdynia, choć i ona nadal znajduje się pod kreską.

Powrót kapitana Korony

Do składu Korony wróci Adnan Kovacević, który w ostatnim przegranym we Wrocławiu ze Śląskiem 1:2 meczu nie zagrał z powodu czerwonej kartki ujrzanej w spotkaniu z Lechią Gdańsk (w meczu ze Śląskiem na środku defensywy zastąpił go Ognjen Gnjatić i spisał się słabo). Ełkaesiacy powinni zwrócić uwagę na dysponującego groźnym uderzeniem z dystansu Petteriego Forselliego. Fin w zeszłym sezonie zaliczył wiele dobrych występów w barwach Miedzi Legnica, a choć nie jest piłkarzem nadzwyczaj mobilnym, jednym podaniem potrafi oszukać całą defensywę rywala.

Dodajmy, że kielczanom nie pomoże w poniedziałek Erik Pacinda, najskuteczniejszy piłkarz Korony w tym sezonie (cztery gole). Słowak pauzuje z powodu nadmiaru kartek. W ŁKS takiego problemu nie mają, choć trener Kazimierz Moskal nie będzie mógł skorzystać z usług Adriana Klimczaka (choroba). W sobotę treningi z zespołem wznowił Michał Trąbka (narzekał na uraz po meczu z Zagłębiem), gotowy do gry jest także Arkadiusz Malarz.

Poniedziałkowy mecz rozpocznie się o godz. 18. Sędziuje Daniel Stefański. Arbiter z Bydgoszczy trzykrotnie sędziował w tym sezonie mecze ełkaesiaków i każdy z nich wygrali rywale. Może więc teraz? Transmisja telewizyjna w stacji Canal Plus Sport.

Przypuszczalny skład ŁKS:
Malarz – Bogusz (Grzesik), Moros, Dąbrowski, Vidmajer, Srnić, Guima, Dominguez, Trąbka (Wolski), Ratajczyk, Wróbel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: „Nowa miotła” na ŁKS. W poniedziałek kolejny mecz łodzian o życie [zapowiedź] - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24