Nowy numer 1 na koszulce Podbeskidzia. Czy będzie także numerem 1 w bramce?

Kaja Krasnodębska
Gustavo Busatto
Gustavo Busatto Podbeskidzie Bielsko-Biała
Zamknięcie okienka transferowego nie oznacza końca piłkarskich migracji. Wciąż możliwe jest bowiem zakontraktowanie zawodnika pozostającego bez pracy. Z tej opcji korzysta wiele klubów, które w swych składach mają drobne luki lub po prostu chcą przed zimną poszerzyć swą kadrę. Tak też zrobiło Podbeskidzie, które zakontraktowało Gustavo Busatto.

Nazwisko piłkarza po raz pierwszy w świadomości polskich kibiców na dobrą sprawę pojawiło się dopiero kilka dni temu. Jednak nie w kontekście Górali, a chorzowskiego Ruchu. Niebiescy, po stracie Matusa Putnockiego długo szukali kogoś w jego miejsce. Na testy przyjechało wielu zawodników, a wśród nich właśnie Busatto. Nie zdołał jednak przekonać do siebie włodarzy klubu z ulicy Cichej i ci zamiast na niego, zdecydowali się postawić na młodego Kamila Lecha.

Brazylijczyk z włoskim paszportem musiał więc ruszyć dalej w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Nie musiał jednak wyjeżdżać z Polski, gdyż propozycja kontraktu przyszła z Podbeskidzia. Z drużyną z Bielska Białej związał się na rok. Jego forma, umiejętności i przede pozycja w zespole Dariusza Dźwigały to wielkie niewiadome. W drużynie Górali placu za darmo nie dostanie. Gdzie jak gdzie, ale tutaj bramka wydaje się być mocno obsadzoną pozycją. Nawet po odejściu Emilijusa Zubasa. Przez większość czasu zdecydowanym numerem jeden jest wypożyczony z Piasta Rafał Leszczyński, który na początku sezonu kolejne mecze kończył z czystym kontem, jednak do wyjściowej jedenastki odważnie puka również młody Mateusz Lis. Przybyły na początku lipca na zasadzie wypożyczenia 19-latek nie ma zamiaru spędzić całego sezonu na ławce rezerwowych. Na zaplecze Ekstraklasy przybył by grać i za nic nie ma zamiaru z tego zrezygnować. Swoją szansę dostał w Pucharze Polski oraz w ostatnim starciu z GKSem Katowice.

Chętnych do gry wielu, a miejsce tylko jedno. Jakie argumenty będzie miał Gustavo Busatto, aby przekonać Dariusza Dźwigałę, że plac należy się właśnie jemu? Ciężko powiedzieć – jak dotąd 25-latek występował jedynie w Brazylii. Reprezentował tam barwy siedmiu klubów, jednak w żadnym nie zagrzał miejsca na dłużej. Czy w Bielsku-Białej zostanie na więcej niż jeden sezon? Czas pokaże. Koszulka z numerem "jeden" już wybrana. A nuż ten numer okaże się nieprzypadkowym.

TOP10 najważniejszych letnich transferów

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24