Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy stadion dla Koszalina. Ponad 2 tys. głosów poparcia

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
Brak nowoczesnego stadionu i boisk treningowych z prawdziwego zdarzenia sprawa kłopot nie tylko koszalińskim drużynom seniorskim. Również warunki treningu dla drużyn młodzieżowych pozostawiają wiele do życzenia.
Brak nowoczesnego stadionu i boisk treningowych z prawdziwego zdarzenia sprawa kłopot nie tylko koszalińskim drużynom seniorskim. Również warunki treningu dla drużyn młodzieżowych pozostawiają wiele do życzenia. Michał Borkowski
Koszt budowy stadionu to ok. 120 mln zł, ma on pomieścić ok. 7 tysięcy widzów. Takie są wstępne plany. Wszyscy czekają na spotkanie z władzami miasta w ramach wspólnej akcji środowisk piłkarskich, które niedawno zaapelowały o budowę takiego obiektu w Koszalinie. Cieniem na ewentualny jej sukces kładą się ostatnie kibicowskie ekscesy.

Do takiego spotkania ma dojść pod koniec września lub na początku października. Do tego czasu ma zostać ukończona wstępna koncepcja tego, jak nowy stadion w Koszalinie miałby wyglądać i jaki byłby jego przybliżony koszt. - Prace nad jej przygotowaniem są zaawansowane, wykonują je architekci z biura Płaskowicki & Partnerzy. Tego samego, które zaprojektowało koszaliński akwapark – mówi Robert Grabowski, rzecznik prasowy prezydenta Koszalina. - Gdy projekt będzie gotowy przedstawimy go przedstawicielom klubów Gwardia oraz Bałtyk. Liczymy na to, że będzie to początek procesu, który zakończy się postawieniem w Koszalinie nowoczesnego stadionu. Władze miasta w pełni popierają inicjatywę środowiska piłkarskiego apelującego o realizację takiej właśnie inwestycji. Prezydent Piotr Jedliński będzie wszędzie, gdzie to tylko możliwe szukał finansowego wsparcia, aby móc taki stadion wybudować – podkreśla Robert Grabowski. Wtóruje mu Maciej Mateńko, prezes Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej. – Rozwój koszalińskiej piłki nożnej bardzo traci na tym, że takiego stadionu z przyległymi, nowoczesnymi boiskami treningowymi nie ma w Koszalinie. I z roku na rok będzie tracił coraz bardziej. W pełni solidaryzuje się z akcją koszalińskiego środowiska piłkarskiego i zrobię wszystko ze swojej strony, aby go wesprzeć w szukaniu wsparcia i pieniędzy, aby ta akcja mogła skończyć się sukcesem – zapewnia prezes ZZPN.

Swój udział w spotkaniu z władzami miasta zapowiedzieli Jarosław Burzak, prezes Gwardii i Dariusz Płaczkiewicz, prezes Bałtyku. – Bardzo liczymy na to, że to będzie następny, ważny krok na drodze zmierzającej do tego rychłej budowy w Koszalinie stadionu z prawdziwego zdarzenia. Minął już miesiąc od chwili upublicznienia naszego apelu, czas więc na kolejne działania – mówi Jarosław Burzak. Prezes Gwardii podkreśla też fakt, że wspólny apel koszalińskiego środowiska piłkarskiego spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem i przez ostatnie tygodnie dotarło do niego wiele sygnałów od wielu osób popierających ideą budowy stadionu . Wtóruje mu Dariusz Płaczkiewcz. – Na pewno to, że apel o nowy stadion jest naszym wspólnym apelem powoduje, że ten głos jest bardziej słyszalny i bardziej zauważalny. Mam nadzieję, że przełoży się to na konkrety. Nowoczesny stadion piłkarski nie jest tylko niezbędnym warunkiem do rozwoju piłki nożnej w Koszalinie, ale też ważnym elementem budowy wizerunku miasta jako najważniejszego ośrodka miejskiego na Pomorzu Środkowym – dodaje prezes Bałtyku.

Na początku sierpnia na konferencji prasowej razem wystąpili Jarosław Burzak oraz Dariusz Płaczkiewicz. Wspólnie ogłosili palącą potrzebę budowy w Koszalinie nowego stadionu w miejscu, gdzie od lat 70. stoi stadion Gwardii (jest w fatalnym stanie technicznym, który z roku na rok się dramatycznie pogarsza). Reprezentując koszalińskie środowisko piłkarskie, zaapelowali do władz miejskich, wojewódzkich i państwowych o pomoc w budowie takiego stadionu, przede wszystkim w jego sfinansowaniu (wstępne plany zakładają koszt w wysokości ok. 120 mln zł, stadion ma pomieścić ok. 7 tysięcy widzów). - Jeśli myślimy o rozwoju sportu w mieście i chcemy w przyszłości rozgrywać mecze na stadionie nowoczesnym, z którego wszyscy będziemy dumni, a kibice będą mieli godne warunki do oglądania meczów, to taki stadion w Koszalinie po prostu musi zostać zbudowany - podkreślali zgodnie obaj prezesi. Wtedy też ruszył serwis internetowy „Nowy stadion dla Koszalina”. Można tutaj znaleźć informacje o idei budowy stadionu piłkarskiego oraz wesprzeć akcję poprzez wypełnienie petycji w sprawie budowy nowego obiektu. Aktualnie petycję podpisało ponad 2000 osób.

Tymczasem kilka dni temu doszło do wydarzeń, które postawiły pod znakiem zapytania wspólną inicjatywę obu klubów. Skandalicznie zachowujący się kibice na trybunach zakłócili mecz w ramach Wojewódzkiej Ligi Juniorów Starszych pomiędzy Bałtykiem i Gwardią Koszalin. Interweniowała policja, sprawa trafiła do Wydziału Dyscypliny ZZPN. Władze Bałtyku wydały specjalne oświadczenie, w którym winą za całe zajście obarczyli piłkarzy Gwardii z młodszych roczników, którzy na trybunach mieli zachowywać się wyjątkowo wulgarnie i agresywnie. Zarząd Bałtyku podjął też decyzję, by wszystkie mecze w grupach dziecięco-młodzieżowych pomiędzy Bałtykiem i Gwardią odwołać do czasu wyjaśnienia sprawy (z tej decyzji klub już się wycofał). Ta sytuacja mocno ochłodziła wzajemne relacje, ale – jak zapewniają przedstawiciele obu klubów – ten trudny czas jest już za nimi i wspólna akcja zmierzająca do budowy w Koszalinie nowego stadionu nie jest w żadnej mierze zagrożona. – Spotkaliśmy się ze stroną gwardyjską, wszystkie nieporozumienia zostały wyjaśnione i wspólnie zobowiązaliśmy się do dalszej pracy z młodzieżą, aby do podobnych incydentów w przyszłości nie dochodziło. Zapewniam też, że nasze wspólne dążenie do budowy w mieście stadionu ani przez chwilę nie było – i nie jest - zagrożone – podkreśla. W podobnym duchu wypowiada się Jarosław Burzak, prezes Gwardii. - Sprawa stadionu jest jasna i oczywista: jest on miastu bardzo potrzebny i w tym temacie całe koszalińskie środowisko piłkarskie jest zjednoczone i zdeterminowane. Ostatnie wydarzenia nie wpłyną na osłabienie naszej akcji, zwłaszcza, że wszystko zostało już pomiędzy obu klubami wyjaśnione. Tak więc cały czas ponawiamy nasz apel do wszystkich, którzy wspierają naszą stadionową ideę, aby w jak największej liczbie wypełniać petycje poparcia. Pokażmy wspólnie, jak to jest ważna sprawa dla Koszalina – podkreśla Jarosław Burzak.

Przypomnijmy też, że Piotr Jedliński jakiś czas temu nagłośnił temat braku w Koszalinie nowego stadionu, gdy w liście otwartym do Olgierda Geblewicza, marszałka województwa, wyliczył drogie, warte pół miliarda złotych inwestycje w Szczecinie i wypomniał, że Koszalin jest przez Geblewicza pomijany. Pytał też, gdzie jest 100 mln dla Koszalina, bo tyle będzie kosztował nowy stadion i zwrócił się o zabezpieczenie w budżecie województwa takiej właśnie kwoty na ten ważny dla „miasta i regionu cel”. Marszałek w odpowiedzi zarzucił prezydentowi, że ten albo nie zna zasad finansowanie sportu ze środków unijnych, ale dopuszcza się celowej politycznej awantury. - Określenia typu „polityczna awantura” nie przeszkodzą panu prezydentowi w podejmowaniu kolejnych zabiegów w sprawie zdobywania środków. Stadion w Koszalinie nie ma barw politycznych - ripostuje rzecznik ratusza, Robert Grabowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowy stadion dla Koszalina. Ponad 2 tys. głosów poparcia - Głos Koszaliński

Wróć na gol24.pl Gol 24