Spis treści
Nowy stadion Rakowa stanie w obrębie dawnego Elanexu?
Mimo modernizacji w ostatnich latach stadionu Rakowa przy ulicy Limanowskiego, obiekt nazywany jest przez kibiców "kurnikiem" lub "zajezdnią". Dlatego miasto, właściciel stadionu, w porozumieniu z klubem kilka miesięcy temu wreszcie zabrało się do szukania nowego miejsca dla Mistrzów Polski. W marcu tego roku miasto podpisało umowę, o wartości 157 tys. zł brutto, na studium wykonalności budowy nowego stadionu piłkarskiego. Teraz poznaliśmy pierwsze efekty tych prac.
Za najbardziej obiecujące miejsce pod nowy stadion, przygotowująca studium firma Agraria uznała tereny dawnej fabryki Elanexu. Jest to zdaniem autorów dokumentu najlepsza opcja zarówno ze względów logistycznych, jak i urbanistycznych. Obiekt miałby pomieścić 15 tysięcy widzów i wkomponować się w architekturę Elanexu z końca XIX wieku, w której miałyby się znaleźć także obiekty handlowe i usługowe. Odpowiada to wizji zaprezentowanej niedawno przez studentkę Politechniki Śląskiej, Paulę Jaworek, która w ramach swojej pracy magisterskiej przygotowała wizualizację nowego stadionu dla Rakowa właśnie na terenie Elanexu. Na tę koncepcję powoływali się sami autorzy studium.
- Myślimy o stadionie piątej generacji, a Elanex nam doskonale do tego pasuje. Po pierwsze wykorzystamy przestrzeń po budynkach, które i tak muszą ulec likwidacji, natomiast na pozostałej części terenu chcemy, żeby powstał obiekt multifunkcyjny, właśnie piątej generacji, dla rodzin, dla mężczyzn, kobiet i dzieci, którzy lubią football. Taka jest nasza idea - mówił Wiesław Smolec, prezes warszawskiej firmy Agraria, która przygotowała studium.
Na wszystko jednak musiałyby się znaleźć środki finansowe, a cały projekt miałby się opierać na partnerstwie publiczno-prywatnym lub być realizowany bez udziału prywatnych firm, ale z nieokreślonym dofinansowaniem zewnętrznym. Wiemy jednak, że obecny rząd nie zamierza dotować budowy dużych stadionów. Zapowiedział to kilka tygodni temu minister sportu Sławomir Nitras podczas konferencji prasowej na stadionie kompleksu ArcelorMittal Park w Sosnowcu.
Wśród rozważanych, ale odrzuconych lokalizacji nowego stadionu w Częstochowie znalazły się obecny stadion przy ulicy Limanowskiego, stadion żużlowy przy ulicy Olsztyńskiej, czy tereny w dzielnicy Wyczerpy. Wszystkie te miejsca zostały jednak wykluczone m.in. z powodu braku możliwości rozbudowy infrastruktury i parkingów.
Elanex to dobry, ale kosztowny wybór
Według studium wykonalności, budowa stadionu wraz z pozyskaniem niezbędnych gruntów na terenie Elanexu zajęłaby od 56 do 62 miesięcy i kosztowałaby 443 mln zł brutto.
- Ze względu na ograniczenia terenu inwestycyjnego wynikające z dużej liczby zabytkowych budynków oraz konieczność zapewnienia dużej liczby miejsc parkingowych do obsługi stadionu zachodzi konieczność poniesienia dodatkowych nakładów finansowych na kwotę ok. 108 mln zł brutto - czytamy w studium wykonalności budowy stadionu na terenie Elanexu.
Według tego pomysłu parking na 300 miejsc miałby się znaleźć pod płytą boiska.
Czy miasto udźwignie koszty budowy i utrzymania nowego stadionu?
Utrzymanie obiektu tej klasy miałoby kosztować 12 mln zł rocznie. Miasto na razie nie chce deklarować, która koncepcja zostanie wybrana. Decyzje zapadną dopiero, gdy tereny, będącej w upadłości fabryki, będą w jego rękach.
- Na razie mamy dużo więcej wiedzy niż mieliśmy jeszcze parę miesięcy temu, bo wstępne studium wykonalności dostarczyło nam informacji, jak duży, w jakiej lokalizacji, za jakie koszty, z jaką infrastrukturą towarzyszącą ten stadion powinien być. Teraz zarówno miasto, jak i klub, muszą przetrawić te dane i zastanowić się, jak najlepiej z tego skorzystać - mówił prezydent Częstochowy, Krzysztof Matyjaszczyk.
Prezydent mówił też o finansowaniu obiektu. - Dziś nie mówimy, czy będziemy go budować ze środków miasta czy ze środków partnerstwa publiczno-prywatnego, czy będziemy realizować ten obiekt z dotacją. Dowiedzieliśmy się, ile taka realizacja może kosztować, w jakim czasie te środki będą potrzebne i co jeszcze jest niezbędne do przygotowania do tego, żeby można było o takim projekcie myśleć. W moim przekonaniu to jest tak atrakcyjna część miasta, że znajdą się chętni z biznesu prywatnego, którzy będą chcieli zainwestować w tej części miasta - dodał Krzysztof Matyjaszczyk.
Władze Częstochowy chciałyby też przy okazji ewentualnej budowy stadionu na terenach Elanexu ożywić ten zaniedbany i niszczejący od lat teren. Już poczyniły w kierunku jego pozyskania pewne kroki prawne.
Z kolei władze klubu choć pozytywnie odebrały zaprezentowaną koncepcję, to ostrożnie podchodzą do aspektu jej finansowania.
- To bardzo dobry krok do przodu. Nasze oddolne szacunki potwierdzały liczby odnoście pojemności stadionu, a analizy ze współpracującymi z nami architektami pokazywały, że co do idei, to Elanex jest lokalizacją, która powinna zostać wybrana. To, że Limanowskiego zostanie naszą bazą treningową, sercem klubu, a nowy stadion powinien być stricte meczowy, być sercem i wizytówką miasta, to wszystko jeśli chodzi o koncepcje i liczby się spina. Nie mówię o finansach, bo to pewnie wymaga głębszej analizy. Czekamy teraz na kolejne kroki. Kluczowe jest aby za tym pojawiły się konkretne działania merytoryczne - mówił Piotr Obidziński, prezes Rakowa Częstochowa.
Czym są tereny Elanexu?
Fabryka Elanex powstała w 1889 r. z inicjatywy trzech przedsiębiorców z okolic Lyonu, między innymi rodziny Stalensów. U zbiegu Warty i jej dopływów, pomiędzy ul. Krakowską, Ogrodową i rzeką Stradomką, wybudowano przędzalnię wełny. W 1904 r. fabryka zatrudniała 1100 robotników. Po I wojnie światowej zakłady „Motte” nadal się rozwijały. Po II wojnie fabryka nosiła nazwę Częstochowskie Zakłady Przemysłu Wełnianego im. Koszutskiej, a następnie Elanex. Zakład należał do największych w mieście.
Przędzalnia Czesankowa Elanex zatrzymała produkcję 31 stycznia 2003 r. Od tego momentu nastąpiła szybka degradacja obiektu. Niektóre jego budynki tak mocno podupadły, że trzeba je było rozebrać. Cała fabryka w ogóle mogła zniknąć z powierzchni ziemi, gdy planowano przeprowadzenie przez jej teren nowej drogi. Udało się tego jednak uniknąć, a droga ominie najważniejsze zabytkowe zabudowania. Obecnie trwa jej budowa. Nowa droga połączy ulice Krakowską i 1 Maja, a być może w perspektywie kilku lat będzie jedną z głównych dróg dojazdowych do nowego stadionu. To jednak pieśń dalekiej przyszłości.
Nie przeocz
- Święto plonów w Marklowicach z Teresą Werner. Ależ ten korowód był piękny
- Śląskie rozpada się na naszych oczach. Najpierw Bielsko-Biała, teraz Częstochowa?
- Rock na Plaży w Tychach za nami. Illusion i Dżem nad jeziorem Paprocany
- Ostatni dzień Gwarków. T.Love z Muńkiem Staszczykiem zakończyli wielkie święto