Nowy trener Sandecji Tomasz Kafarski: Mamy wspólny cel, liczymy na wsparcie naszych kibiców

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Tomasz Kafarski prowadził już Sandecję. Ekipa z Kilińskiego pod jego wodzą finiszowała na 4. miejscu w 1. lidze
Tomasz Kafarski prowadził już Sandecję. Ekipa z Kilińskiego pod jego wodzą finiszowała na 4. miejscu w 1. lidze fot. Remigiusz Szurek
Rozmawiamy z nowym szkoleniowcem Sandecji Nowy Sącz. W czwartek 48-letni Tomasz Kafarski zastąpił na stanowisku trenera „Dumy Krainy Lachów” 50-letniego Słowaka Stanislava Vargę. Przed nim niełatwe zadanie. W sobotę o godz. 15 sądeczanie podejmą w Niepołomicach GKS Katowice.

Jakie uczucia towarzyszą Panu przy powrocie do Sandecji Nowy Sącz? Pracował Pan tutaj do lipca 2020 roku.
Na pewno cieszę się z powrotu. Sandecję darzę dużym szacunkiem, miło wspominam okres pracy w Nowym Sączu, mimo tego jak skończyła się ta moja praca poprzednim razem. Jestem tu po to, by podnieść morale zespołu. Nie będzie to łatwy cel, ale gorąco wierzę w to, że wspólnie go osiągniemy.

W pierwszym sezonie pracy w Sandecji (2018/2019) zajął Pan z drużyną wysokie czwarte miejsce w 1. lidze. W kolejnym, sądeczanie pod Pana wodzą walczyli w pewnym momencie o utrzymanie, ale i tak zdaniem wielu kibiców pańskie zwolnienie na cztery kolejki przed końcem było zbyt pochopne (trenera Kafarskiego zastąpił duet Piotr Świerczewski, Marcin Jałocha, ostatecznie Sandecja finiszowała na 12. pozycji). Był Pan wtedy zły na ludzi w klubie, że nie otrzymał szansy dokończenia rozgrywek?
Nawet gdybym był to co by to dało? Taką decyzję podjął prezes, być może szersze grono. Szkoda, że moja praca zakończyła się w taki sposób. Udało się przecież zrobić tyle fajnych rzeczy. Podłoże wyniku było też pokłosiem tego, że mieliśmy gorszy skład niż wcześniej. O tym należy pamiętać. Musieliśmy sobie radzić np. bez Thiago. Zresztą w tym gorszym sezonie do pewnego momentu byliśmy też blisko gry o pierwszą szóstkę…

Teraz staje Pan przed niełatwym zadaniem wyprowadzenia zespołu na prostą. Przed Wami dwanaście „finałów”.
Dokładnie. Najważniejsze, by do tego każdego jednego meczu podchodzić indywidualnie, koncentrować się tylko na nim. Z Katowicami chcemy zagrać agresywnie i skutecznie. Zwycięstwo osiągnięte od razu pomogłoby nam wszystkim.

Skoro przystał Pan na ofertę Sandecji, to zapewne wierzy w powodzenie tej dość trudnej misji.
Zdecydowanie tak. Z kilkoma zawodnikami pracowałem i znam ich charakter. Wczoraj powiedziałem zresztą chłopakom w szatni, że wierzę w naszą misję. Każdy z piłkarzy musi jednak dać z siebie maksa, poświęcić się dla klubu. Tylko tak możemy poprawić wyniki – wspólnie.

Zimą zespół zasiliło kilku obcokrajowców z interesującym jak na pierwszoligowe realia CV, a mimo to wyniki są jakie są.
Nie wiem czy wypada, bym o tym mówił. Za mało było tych kolejek, a niektórzy z nowych graczy nie grają w wyjściowej jedenastce. W klubie pracujemy też jeszcze nad jakimiś wzmocnieniami… Najważniejsze to jednak tu i teraz zacząć zdobywać punkty, najlepiej już od sobotniego meczu.

Właśnie, pierwszy mecz pod Pana wodzą już w sobotę z GKS Katowice. Kibice mogą być optymistami?
Powinni nimi być. Trzeba wierzyć w swój zespół. Dotąd to nie była przecież Sandecja, która nie grała w piłkę. To była Sandecja, która mądrze zaczęła, wygrała z Górnikiem Łęczna, zremisowała z Resovią, a potem nastąpiło pasmo wypadków, które spowodowało, że ten zespół jest tam gdzie jest. Nie jest to jednak jakaś sytuacja bez wyjścia. Liczymy też na wsparcie naszych kibiców, wierzymy, że dotrą do Niepołomic, by nas dopingować. To dla nas bardzo ważne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowy trener Sandecji Tomasz Kafarski: Mamy wspólny cel, liczymy na wsparcie naszych kibiców - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24