Nykiel: Mam nadzieję, że teraz będę już grał w każdym meczu

Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska
Od nowego sezonu Krzysztof Nykiel będzie bronił barw Cracovii
Od nowego sezonu Krzysztof Nykiel będzie bronił barw Cracovii Jan Hubrich/Polskapresse
- Koledzy przyjęli mnie bardzo dobrze, atmosfera jest również bardzo dobra, zaaklimatyzowałem się więc szybko. Nic, tylko czekać na ten moment, że złapiemy świeżość i będziemy grać lepiej - mówi Krzysztof Nykiel, nowy obrońca Cracovii.

Cracovia - wyniki, mecze, live - więcej o "Pasach" na stronie klubowej

Jak Pan teraz ocenia swoją dyspozycję?
Po nieudanym meczu z Radzionkowem zagraliśmy na głównym stadionie, a ja pierwszy raz w barwach Cracovii. Trudno mi się oceniać. Ten mecz to był przede wszystkim trening.

Na co trener kazał wam zwrócić uwagę?
Na zachowanie w grze defensywnej. Myślę, że nie było tak źle, bramkę straciliśmy po stałym fragmencie. Piast nie stworzył sobie dużo sytuacji.

Długo Pan musiał czekać na ten debiut w barwach Cracovii. Czy Ruch wydał zgodę tylko na treningi, a na mecze dopiero od lipca?
Nie chodziło o Ruch, tak musiało być i tyle. Z Ruchem rozwiązałem umowę już 20 czerwca.

Może fizycznie nie czuł się Pan na tyle dobrze, by zagrać w którymś z wcześniejszych sparingów?
Dopiero od piątku mogłem grać, bo od 1 lipca mam kontrakt. Zagrałem i to się liczy. Mam nadzieję, że teraz będę już grał w każdym meczu.

Jak się Pan odnalazł w nowym otoczeniu, w nowym klubie?
Mogę mówić o tym tylko w samych pozytywach, jak na razie. Koledzy przyjęli mnie bardzo dobrze, atmosfera jest również bardzo dobra, zaaklimatyzowałem się więc szybko. Nic, tylko czekać na ten moment, że złapiemy świeżość i będziemy grać lepiej.

Grał Pan na prawej obronie, czy to jest pańska docelowa pozycja? Na lewej też Pan już występował.
Zdarzało się, że grałem także na lewej, ale o wiele częściej występowałem na prawej stronie. Gra się tam, gdzie chce tego trener. Ostatnie mecze w Ruchu grałem jednak na lewej flance z konieczności.

Brakuje jeszcze zapewne zgrania z kolegami, bo to dopiero pierwszy występ.
Oczywiście że tak, nie tylko zgrania, ale przede wszystkim świeżości. Dochodziłem do piłki na skrzydle, ale żadna piłka nie dochodziła do napastnika, waliłem można powiedzieć na oślep.

Rozmawiał Jacek Żukowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24