Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nykiel: Nie można zapominać o Frankowskim

Jacek Żukowski
Krzysztof Nykiel
Krzysztof Nykiel Jan Hubrich/Polskapresse
- Słyszę opinie, że Jagiellonia nie prezentuje tego, co w tamtym sezonie, ale inaczej się przygotowywała, miała puchary. Jest nowy trener i zespół w przebudowie. Nie można zapominać o Frankowskim - mówi obrońca Cracovii, Krzysztof Nykiel przed meczem z Jagiellonią.

W Białymstoku będzie tak jak w Gdańsku czy może lepiej?
To bardzo trudne pytanie. W tej lidze przecież wszystko jest możliwe. W meczu z Koroną liczyliśmy na zwycięstwo, a było inaczej... Myślę, że po spotkaniu z Lechią uwierzyliśmy, iż może być dobrze, to specjalny bodziec dla nas. Wiadomo, że powinniśmy wygrać to spotkanie. Ale udowodniliśmy przede wszystkim sobie, że jednak potrafimy grać i nie jest wcale źle.

Jagiellonia jest mocniejszą drużyną niż Lechia?
To zespoły porównywalne. Słyszę opinie, że Jagiellonia nie prezentuje tego, co w tamtym sezonie, ale inaczej się przygotowywała, miała puchary. To jednak nie ma znaczenia, jest nowy trener i zespół w przebudowie. Nie można zapominać o Frankowskim.

A u was niepokój w defensywie, co mecz inna linia obrony...
Może rzeczywiście brak stabilizacji, bo wypadł Hesdey Suart, a teraz Mateusz Żytko. Zmiany są więc wymuszone. Oczywiście dobrze byłoby dobrać takich czterech zawodników, którzy mogłaby się zgrać. Grałem już czy Arkiem Radomskim i Sławkiem Szeligą na stoperze, więc damy sobie radę. Obrona jest doświadczona.

Raz Pan gra na prawej, raz na lewej stronie... To mało komfortowe.
Szczerze mówiąc, nie robi mi różnicy, po której stronie gram. "Rzucanie" po boisku nie wpływa na ustabilizowanie formy, ale muszę się przyzwyczaić.

Z każdym meczem gra Pan coraz lepiej.
Z Koroną mecz mi nie wyszedł, wiem, że opinie o mojej grze nie były pozytywne. Chciałem się ocknąć na Legię, choć zagrałem na drugiej flance. Nie ma co się szczycić tym, że jest się w formie, bo przywieźliśmy remis z Gdańska. Cały czas musimy dążyć do perfekcji.

Czyta Pan opinie o sobie?
Nie, sam zdaję sobie sprawę z tego, jaka jest moja forma.

Dobrze wspomina Pan mecze z Jagiellonią.
W Białymstoku nigdy nie wygrałem, lepiej wiodło nam się w meczach na własnym boisku. Może więc wreszcie uda się po raz pierwszy? Jagiellonia ma dobrych czterech ofensywnych zawodników. Jest Plizga, Seratić. Nie można zapominać o Burkhardzie. Ma spory potencjał. Mimo wszystko jestem optymistą przed tym meczem.

Rozmawiał Jacek Żukowski / Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24