- Dajemy naszym zawodnikom możliwość nauki polskiego w klubie. Właściwie lekcje te są dla nich obowiązkiem, przynajmniej na początku - przyznaje Dariusz Motała, kierownik Lecha Poznań.
Czy zawodnicy korzystają z możliwości nauki? - Uczyłem się na początku, ale trochę, niedużo - około czterech miesięcy - przyznaje Jasmin Burić, bramkarz Kolejorza. - Nie będę już chodzić na lekcje, bo najlepiej uczę się polskiego w szatni, gdy rozmawiam z kolegami - dodaje.
Większość zawodników zaprzestaje nauki, gdy codzienna komunikacja przestaje sprawiać im problemy. - Dużo już rozumiem, potrafię również mówić. Problemem jest dla mnie jedynie pisanie. Polska gramatyka jest bardzo trudna - wyjaśnia Burić.
Piłkarze, którzy grają w poznańskim klubie dłużej, nie mają problemów z komunikowaniem się na boisku. Przed trudnym wyzwaniem stoją jednak zawodnicy, który dołączyli do klubu niedawno. Marciano Bruma, piłkarz, którzy gra w Lechu około dwóch tygodni, chociaż już w poprzednim sezonie występował w naszej ekstraklasie, porozumiewa się wyłącznie po angielsku.
- Polski jest bardzo trudny, dużo bardziej skomplikowany niż angielski czy niemiecki. Na razie rozumiem jedynie zwroty, które są używane na boisku. Zamierzam jednak wkrótce rozpocząć lekcje - mówi Bruma.
A jak wygląda ta sprawa w przypadku trenera Lecha Jose Mari Bakero?
- Nie wiem, jaka jest jego znajomość polskiego. Ja rozmawiam bowiem z trenerem wyłącznie po hiszpańsku - mówi Mateusz Kamowski, tłumacz Bakero. - Wiem jednak, że nauka polskiego jest dla niego jednym z ważniejszych celów - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?