Pod koniec 2019 roku prezes ŁKS Tomasz Salski zdradził, że łódzki klub zamierza rozstać się z kilkoma zawodnikami. Na tej liście znalazło się nazwisko 28-letniego defensora, który w al. Unii 2 pojawił się w latem 2016 roku i wraz z ŁKS przeszedł bardzo długą drogę wiodącą od trzeciej ligi do ekstraklasy.
Piłkarz w barwach najstarszego łódzkiego klubu rozegrał 89 spotkań, zdobył sześć bramek i przyczynił się do trzech z rzędu awansów ŁKS, w tym także tego ostatniego do piłkarskiej elity. W rundzie jesiennej na boiskach PKO Ekstraklasy pojawił się w sumie dziewięciokrotnie.
Przygodę Kamila Juraszka z ŁKS zakończyła czerwona kartka, którą zawodnik został ukarany w ostatnim ligowym meczu ełkaesiaków w 2019 roku. Na początku grudniowego spotkania z Wisłą Kraków zawodnik zatrzymał niezgodnie z przepisami Pawła Brożka, wyleciał z boiska, a ełkaesiacy przegrali arcyważne spotkanie 2:4, choć oczywiście nie on jeden przyczynił się do tego niepowodzenia i zapewne nie tylko ta sytuacja wpłynęła na decyzję dyrektora sportowego Krzysztofa Przytuły, trenera Kazimierza Moskala i szefa ŁKS.
Zawodnika łączono w trakcie zimowej przerwy ze Stalą Mielec, lecz koniec końców Kamil Juraszek od rundy wiosennej będzie występował w zespole innego pierwszoligowca - Chrobrego Głogów, który na zapleczu ekstraklasy zajmuje 15. miejsce w tabeli i w tym sezonie walczy o utrzymanie w lidze.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?