Obrońca pożegnał się z Łódzkim Klubem Sportowym

- Nie zamierzam rezygnować z piłki, ale na razie, do czerwca musiałem zrobić sobie przerwę. Znalazłem dobrą pracę, której niestety nie mogę pogodzić z treningami - tłumaczy Bielicki. - Później na pewno będę chciał znaleźć dla siebie miejsce w jakimś klubie, zwłaszcza że już teraz pojawiają się telefony z propozycjami - dodaje.

Obrońca Łódzkiego Klubu Sportowego w rundzie jesiennej trzeciej ligi nie dostał zbyt wielu szans na zaprezentowanie się na boisku. Wystąpił co prawda w pięciu meczach, ale łącznie nie zagrał nawet godziny.

Obserwuj

@mwantola