To Adrian Łyszczarz, Przemysław Bargiel, Sebastian Bergier czy Mateusz Maćkowiak. Tylko ten ostatni nie zdołał jeszcze zadebiutować w pierwszej drużynie.
Brak zwłaszcza Bargiela i Łyszczarza jest o tyle zaskakujący, że realne jest odejście już w zimowym oknie transferowym Mateusza Praszelika. Podstawowy młodzieżowiec WKS-u, który trafił do Śląska latem z Legii Warszawa, wzbudza zainteresowanie zagranicznych klubów, w tym kilku belgijskich.
- Podjęliśmy taką, a nie inną decyzję, która była poprzedzona długimi rozmowami. Ze względu na obostrzenia COVID-owe do Turcji poleci 23-osobowa kadra i ci zawodnicy się w niej nie zmieścili, ale nie oznacza to, że z nich rezygnujemy. Wręcz przeciwnie - zapewnia dyrektor sportowy Śląska Dariusz Sztylka.
- Co do Adriana Łyszczarza, Sebastiana Bergiera i Mateusza Maćkowiaka ustaliliśmy, że najlepszym kolejnym krokiem na ścieżce ich rozwoju będą wypożyczenia do Fortuna 1 ligi. Są prowadzone pewne rozmowy, jeden z klubów mocno zabiega o Maćkowiaka i jestem dobrej myśli. Jeśli chodzi o Przemka Bargiela, to tutaj lepszym rozwiązaniem będzie pozostawienie go w naszej drużynie drugoligowych rezerw. Piłkarze którzy polecą do Turcji mają w 100 proc. skupić się na przygotowaniu do meczów w ekstraklasie - wytłumaczył Sztylka.
Który klub mocno zabiega o Maćkowiaka? Może ŁKS, Widzew, a może jeszcze jakiś inny pierwszoligowiec?
Natomiast z zespołem Śląska na zgrupowanie poleci Piotr Samiec-Talar, którym wcześniej Widzew był zainteresowany.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?