Oceniamy jagiellończyków za mecz z Zagłębiem: Najlepszy mecz Modelskiego w Jadze

Jakub Seweryn
Jagiellonia Białystok pokonała w piątkowy wieczór Zagłębie Lubin 1:0 w meczu 33. kolejki Ekstraklasy. Podopieczni Michała Probierza zagrali bardzo przeciętne zawody, ale najważniejsze dla nich są na pewno trzy punkty, które praktycznie gwarantują im utrzymanie. Oto oceny dla zawodników Jagi za ten mecz.

Jakub Słowik – 3
Dobre, ale niezbyt trudne interwencje mieszał z koszmarnymi błędami w równie prostych sytuacjach. Jakim cudem zachował w tym meczu czyste konto? Ciężko powiedzieć, ale na pewno musi przynajmniej jedno piwo postawić Filipowi Modelskiemu za uratowanie skóry w 85. minucie.

Filip Modelski – 7
Śmiało można się pokusić o stwierdzenie, że jest to najlepszy występ młodego obrońcy w żółto-czerwonych barwach. Tego dnia był najlepszym piłkarzem na boisku, bardzo solidnie radząc sobie w defensywie, a także włączając się często do akcji ofensywnych. W dużej mierze to jemu Jagiellonia zawdzięcza zwycięstwo, bo po fatalnym błędzie Słowika na pięć minut przed końcem meczu zdołał zablokować mającego przed sobą pusta bramkę Abwo.

Ugo Ukah – 5
Zdarzały mu się błędy wynikające z braku koncentracji, ale generalnie jego występ był przeciętny. Dobrze blokował rywali, wygrywał pojedynki główkowe, ale czasem gubił się w wyprowadzeniu piłki, a także grając przeciwko szybszym rywalom

Martin Baran – 5
Podobnie, jak w przypadku Ukaha, Słowak zanotował średni występ. Ważne i bardzo skuteczne interwencje przeplatał nielicznymi, ale poważnymi błędami. Mimo wszystko nie było najgorzej i pierwsze od 8 marca czyste konto Jagi jest również jego zasługą.

Jonatan Straus – 3
Po dwóch poważnych kontuzjach w tym sezonie daleki jest od optymalnej formy. Mając przed sobą Abwo czy Przybeckiego miał ogromne problemy, ustepując rywalom zarówno szybkością, jak i przede wszystkim zwinnością. To właśnie jego stroną Zagłębie stwarzało najwięcej zagrożenia dla bramki Słowika.

Rafał Grzyb – 3
To nie był dobry mecz kapitana Jagi, która w środku pola nie potrafiła uspokoić własnej nerwowej gry. Sam Grzyb dużo biegał, ale często też po włączeniu się do akcji ofensywnej nie zdążał wrócić do defensywy. Notował też sporo strat w środku pola.

Michał Pazdan - 4
Nijaki występ reprezentanta Polski. Notował sporo niecelnych zagrań, gdy próbował podać piłkę do przodu, przez co w środku pola Jagiellonii królował głównie chaos. W destrukcji było jednak przyzwoicie.

Maciej Gajos – 5
To nie był wielki występ wychowanka Rakowa Częstochowa, ale zanotował on jednak asystę przy bramce Piątkowskiego i był chyba najaktywniejszym z ofensywnych graczy Jagi, choć również i jemu często brakowało jakości oraz dokładności.

Dani Quintana – 4
Kolejny słabszy występ Hiszpana, którego dobrym podsumowaniem była sytuacja z ostatnich sekund pierwszej połowy, gdy w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył bardzo niecelnie. Często starał się szarpać w swoim stylu, ale to po prostu nie był jego dzień.

Adam Dźwigała – 3
Wszedł do składu Jagiellonii w ostatniej chwili za George’a Popchadze, który się źle poczuł, i wydać było, że nie był do końca skoncentrowany. Notował sporo prostych strat, często nie mógł się zrozumieć z kolegami. Cóż, mamy nadzieję, że lepiej mu idzie na egzaminach maturalnych, w trakcie których młody zawodnik się znajduje, co również może mieć wpływ na jego formę piłkarską.

Mateusz Piątkowski – 6
Strzelił zwycięskiego gola dla Jagi i toczył zażarte boje z obrońcami Zagłębia. Jego problem polegał jednak na tym, że często brakowało w jego zagraniach piłkarskiej jakości i dokładności, bo z zaangażowaniem napastnika Jagi jego noty mogłyby być znacznie wyższe.

Rezerwowi:
George Popchadze – 4

Wszedł na boisko dopiero w drugiej połowie i widać było, że nie jest tego dnia w pełni sił. Miał przede wszystkim asekurować Jonatana Strausa na swojej stronie defensywy, tymczasem Miłosz Przybecki czy David Abwo nie mieli większych problemów z przedzieraniem się swoim prawym skrzydłem. W ataku na plus można mu zapisać dośrodkowanie na głowę Balaja w samej końcówce.

Bekim Balaj – 4
Po wejściu na murawę miał dwie dobre okazje do przypieczętowania zwycięstwa Jagiellonii, w tym jedną wręcz wymarzoną. Wciąż jednak nie może się przełamać po zmarnowaniu arcyważnej setki w starciu z Piastem Gliwice, co na konferencji prasowej nawet potwierdził Michał Probierz.

Jakub Tosik grał zbyt krótko, by go sprawiedliwie ocenić.

Jagiellonia Białystok

JAGIELLONIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24