Rafał Grzyb, 21 meczów (21 w podstawowym składzie), strzelone gole: 0, średnia ocen w Ekstraklasa.net: 5,53
Nasza ocena: 7
Jedyny piłkarz w Jagiellonii, które rozpoczął wszystkie 21 jesiennych meczów w podstawowym składzie. Kapitan Jagi nigdy nie schodził poniżej pewnego solidnego poziomu. Bardzo dużo pracuje dla zespołu w środku pola, czego może nie widać na pierwszy rzut oka, ale nie da się ukryć, że ‘Grzybek’ jest arcyważnym piłkarzem dla Michała Probierza, który jeszcze w 2010 roku sprowadzał go z Polonii Bytom.
Maciej Gajos, występy: 20(20), gole: 6, śr. ocen: 5,56
Nasza ocena: 8
Piłkarz, który najbardziej zyskał po odejściu Daniego Quintany. To właśnie Gajos stał się w ten sposób naturalnym liderem jagiellońskiej ofensywy i to od niego najwięcej zależało w kwestii kreowania akcji ofensywnych. A że nie było pod tym względem źle, to świadczy o tym powołanie do reprezentacji Polski Adama Nawałki. Poza meczem z Ruchem Chorzów, w którym pauzował za nadmiar żółtych kartek, występował we wszystkich spotkaniach praktycznie od pierwszej do 90 minuty, co świadczy o tym, jak ważnym jest piłkarzem w układance Michała Probierza. Znakomita runda wychowanka Rakowa Częstochowa, który jesienią strzelił pięć goli dla Jagiellonii.
Nika Dzalamidze, występy: 19(13), gole: 3, śr. ocen: 4,73
Nasza ocena: 5
Gruzin jesienią miał wielkie wahania formy. Zaczął słabo, potem jak cały zespół wreszcie się rozkręcił i strzelił nawet trzy gole. Rok zakończył jednak znowu kilkoma słabszymi meczami, których w tej rundzie było zdecydowanie więcej niż tych dobrych. W Jagiellonii czekają na tego Dzalamidze, którego znamy jeszcze z występów w łódzkim Widzewie, ale czy się doczekają?
Przemysław Frankowski, występy: 19(10), gole: 1, śr. ocen: 4,58
Nasza ocena: 4
Wychowanek Lechii nie miał żadnych szans na grę w swoim macierzystym klubie i już po rozpoczęciu sezonu trafił do Białegostoku. W Jagiellonii grał stosunkowo często, rozegrał sporo minut, ale ciężko sobie przypomnieć jakieś efektowne akcje czy zagrania tego młodego skrzydłowego. Dopiero w ostatnim meczu z Górnikiem Zabrze udało mu się trafić do siatki, ale z pewnością nawet on sam oczekuje od siebie znacznie więcej.
Taras Romanczuk, występy: 16(8), gole: 1, śr. ocen: 5,64
Nasza ocena: 7
Chyba największe zaskoczenie wśród pomocników Jagiellonii. Ściągnięty latem z drugoligowej Legionovii (zamiast 30-letniego Hiszpana Calderona grającego w tym samym klubie) z czasem okazał się bardzo przydatnym zawodnikiem białostockiej drugiej linii. Szczególnie końcówka rundy była w jego wykonaniu doprawdy bardzo dobra – pokazał znakomite czytanie gry oraz wielki spokój w rozegraniu piłki, dzięki czemu jest idealnym uzupełnieniem Rafała Grzyba w środku pola.
Łukasz Tymiński, występy: 7(2), gole: 1, śr. ocen: 5,50
Nasza ocena: 5
To mogła być dla niego runda stracona, ale nie odpuszczał i po serii wejść na ostatnie minuty z ławki rezerwowych pod koniec jesieni wreszcie dostał prawdziwą szansę gry od trenera Probierza. Rozegrał dwa przyzwoite mecze z Lechią i Zawiszą, czym potwierdził, że może być jeszcze przydatny dla białostockiej drużyny.
Povilas Leimonas, występy: 4(3), gole: 0, śr. ocen: 4,67
Nasza ocena: 4
Podobnie jak wśród obrońców Radosław Jasiński, tak i Leimonas mógł liczyć na miejsce w wyjściowym składzie tylko i wyłącznie na początku sezonu. Potem wygryzł go z jedenastki wracający po kontuzji Michał Pazdan, a następnie zdecydowanie lepszymi opcjami w środku pola okazywali się Taras Romanczuk czy Maciej Gajos. Nic dziwnego, że Litwin już nie jest piłkarzem Jagiellonii, bo tuż po zakończeniu rundy rozwiązał swoją umowę z białostockim klubem.
Damian Kądzior, występy: 2(0), gole: 0, śr. ocen: 3,00
Nasza ocena: brak oceny
Rozegrał w dwóch meczach zaledwie 21 minut w barwach Jagiellonii w tej rundzie, stąd ciężko mu wystawić jakąkolwiek ocenę. Warto wspomnieć jednak, że był liderem trzecioligowych rezerw i w związku z tym ma wiosną dostać szansę regularnej gry na wypożyczeniu.
Dani Quintana, występy: 6(6), gole: 1, śr. ocen: 6,83
Nasza ocena: 8
Hiszpan rozpoczął sezon naprawdę bardzo dobrze. Znajdował się w bardzo wysokiej dyspozycji, co poskutkowało bajeczną ofertą dla niego z Arabii Saudyjskiej i błyskawicznie zrealizowanym transferem. Pomimo wielu obaw Jagiellonia radzi sobie bez niego bardzo dobrze, więc wiele wskazuje na to, że dla wszystkich stron był to dobry interes.
Obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?