Oceny lechitów za mecz z Żetysu: Lovrencsics i Murawski wybili się ponad resztę

Maciej Lehmann / Głos Wielkopolski
Lech Poznań - Żetysu Tałdykorgan
Lech Poznań - Żetysu Tałdykorgan Grzegorz Dembiński
Skromną zaliczkę, która jednak daje podstawy do optymizmu, wywalczyli sobie piłkarze Lecha Poznań z meczu z kazachskim Żetysu. Jak zostali ocenieni poszczególni zawodnicy "Kolejorza"?

Krzysztof Kotorowski - 7 - Kazachowie rozgrzali go na początku drugiej połowy, kiedy w krótkim czasie musiał obronić trzy celne, choć niezbyt groźne strzały. Prawdziwą próbkę swoich umiejętności dał w 75. minucie, kiedy obronił bardzo groźny strzał Dalovica.

Mateusz Możdżeń - 6 - Zagrał na nowej pozycji prawego obrońcy. W pierwszej połowie pobiegł może dwa razy pod bramkę Kazachów. Szkoda, że był tak mało wykorzystywany przez kolegów. Brakowało nam jego wejść prawym skrzydłem.

Hubert Wołąkiewicz - 6 - Środkowi obrońcy grali dzisiaj poprawnie, choć do ideału jeszcze wiele brakowało. Kilka razy jednak w drugiej połowie dali się wyprzedzić wbiegającym na pełnej szybkości w pole karne rywali i wtedy robiło się gorąco.

Marcin Kamiński - 6 - Nie rzucał się w oczy, ale swoje zadanie wypełnił z nawiązką. Lech nie stracił gola i o to w tym meczu chodziło. Dopiero wchodzi w normalne treningi, dlatego koncentrował się głównie na zadaniach defensywnych.

Luis Henriquez - 7 - Jedna z najjaśniejszych postaci dzisiejszego meczu, wszystko, co robił, miało sens, nawet w tej słabej pierwszej połowie. To po jego rajdach kotłowało się pod bramką Kazachów, to on próbował strzelać z dystansu. W defensywie bezbłędny.

Gergo Lovrencsics - 7 - Na początku wyraźnie stremowany, ale im dłużej trwał mecz, tym był lepszy. Próbował dryblować, ale nie mógł przebić się przez Kazachów. Udało mu się to dopiero w 61. min, kiedy zaliczył asystę. Chwilę później sam trafił do siatki.

Siergiej Kriwiec - 4 - Miał być nowym reżyserem, ale przesunięty na prawą stronę był wyraźnie zagubiony. Ślamazarny. Zwalniał akcje, nie potrafił podejmować odważnych decyzji, a kiedy zdecydował się już na podanie lub strzał był blokowany przez rywali.

Szymon Drewniak - 5 - Początek miał bardzo słaby, częściej podawał do rywali niż kolegów. Potem niestety nie było dużo lepiej. Młody pomocnik starał się przede wszystkim nie popełniać błędów. Efekt? Najczęściej podawał do najbliższego kolegi lub do tyłu.

Aleksandar Tonew - 5 - Miał dwie doskonałe sytuacje w pierwszej połowie. Najpierw strzelił Panu Bogu w okno, potem z bliska nie trafił w światło bramki. To powinny być gole! Bułgarowi wyraźnie brakuje koncentracji przed bramką, powinien nad tym dużo pracować.

Łukasz Trałka - 5 - Próbował zagrać coś konstruktywnego, ale jego podania nie trafiły do adresatów. Jeszcze potrzebuje czasu, by zrozumieć się z kolegami. Inna sprawa, że partnerzy nie ułatwiali mu zadania. Mało biegali i nie wychodzili na pozycje.

Bartosz Ślusarski - 6 - W pierwszej połowie słaby jak cały Lech. Przez długie minuty nie dotykał nawet piłki. Na szczęście po zmianie stron zagrał dużo lepiej. Miał współudział przy obu golach, dwa razy ładnie obsłużył Lovrencsicsa.

Zmiennicy:

Vojo Ubiparip - 6 - pomylił się minimalnie w 69. minucie, kiedy głową strzelił nad bramką, jak zwykle dużo biegał, zostawił na boisku sporo zdrowia

Rafał Murawski - 8 - to był zawodnik, który zrobił różnicę. Jego pojawienie się na boisku odmieniło grę Lecha. Strzelił niezwykle ważnego gola

Jacek Kiełb - zmienił Tonewa, przebywał na boisku tylko przez 6 minut, bez oceny

Skala ocen: 1-10.

Gos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24