Oceny Polaków za mecz z Portugalią: Nie zasłużyliśmy na odpadnięcie

Piotr Bernaciak
Polska przegrała z Portugalią dopiero po karnych
Polska przegrała z Portugalią dopiero po karnych Thanassis Stavrakis
Reprezentanci Polski w rozgrywanym wczoraj meczu ćwierćfinału Euro 2016 w Marsylii ulegli Portugalii dopiero w rzutach karnych. Oto jak oceniliśmy piłkarzy Adama Nawałki za to spotkanie.

Oceny wystawiliśmy w skali 1-10.

Łukasz Fabiański - 7 - bramkarz Swansea nie zaliczał tak wybitnych interwencji jak w starciu ze Szwajcarią, ale kiedy tylko rywale zmuszali go do interwencji, był na swoim miejscu. W serii rzutów karnych nie miał szczęścia, bowiem każdy z rywali posłał piłkę w przeciwny róg niż w ten, w który nasz golkiper się rzucił. Wydaje się, że w czasie całego turnieju Łukasz nabrał pewności w bramce, której nieraz brakowało w jego poprzednich występach w drużynie narodowej.

Łukasz Piszczek - 7 - motor napędowy naszej ofensywy, wyśmienicie współpracował z Jakubem Błaszczykowskim na skrzydle, czasami nawet zastępując go w roli skrzydłowego. Obrońca Borussii Dortmund nie miał problemów z szarżą w pole karne Portugalii, pokazał swoją dobrą formę, przez którą został wybrany najlepszym prawym obrońcą Bundesligi. W defensywie nie popełnił większego, groźnego w konsekwencjach błędu.

Kamil Glik - 7 - pewny w obronie. Ostatnio stoi w cieniu wielbionego przez kibiców "Pazdanavarro", ale wczoraj pokazał, że wcale nie jest gorszy od swojego kolegi z bloku obrony. Napastnicy reprezentacji Portugalii nie mieli czego szukać pod naszym polem karnym i musieli szukać strzałów z dystansu. Kamil nie będzie pewnie miło wspominał tego meczu, ale był to jego prawdopodobnie najlepszy występ na tych mistrzostwach.

Michał Pazdan - 8 - jak inaczej można ocenić piłkarza, który sprawił, że Cristiano Ronaldo zniknął z radarów? Stoper Legii Warszawa jest w życiowej formie, przed meczem kibice śmieli się, że napastnik Realu Madryt zostanie przykryty przez Pazdana, tymczasem rzeczywiście tak właśnie się stało. Był właściwie bezbłędny w swoich interwencjach, a jedynym cieniem na jego występie jest starcie z CR7 w polu karnym w pierwszej połowie, kiedy sędzia mógł podyktować rzut karny dla reprezentacji Portugalii.

Artur Jędrzejczyk - 7 - niezwykle waleczny lewy obrońca reprezentacji Polski swoją wartość pokazał także w tym meczu. Nawet kiedy kończyła się już dogrywka, to Jędza zdawał się być dopiero wprowadzony na boisko. Cedric Soares nie miał z nim łatwego życia, częsta zamiana pozycji z Kamilem Grosickim (podobnie wyglądało to na linii Piszczek - Błaszczykowski) stanowiła prawdziwy problem dla Fernando Santosa, który był zmuszony korygować swoją taktykę.

Jakub Błaszczykowski - 8 - mimo zmarnowanego karnego w serii jedenastek to właśnie Kuba był najlepszym naszym piłkarzem. Odebranie mu piłki było zadaniem karkołomnym, kibicom podobała się bardzo jego pomoc w konstruowanie akcji w środku pola, piłkarz wypożyczony do Fiorentiny momentami grał na pozycji pomiędzy Krzysztofem Mączyńskim a Grzegorzem Krychowiakiem, do tego każde jego wejście w pole karne zwiastowało kłopoty reprezentacji Portugalii. Jedyną skazą na jego grze jest nietrafiona jedenastka, ale do Kuby nie wolno mieć najmniejszych pretensji.

Grzegorz Krychowiak - 7 - mamy mieszane uczucia do gry środkowego pomocnika reprezentacji Polski. Początek spotkania miał naprawdę niezły, grając wyżej świetnie spisywał się w roli obsługującego podaniami napastników, ale po czasie Portugalczycy zrozumieli jego styl gry i zepchnęli go nieco do boku, do lewej strony boiska. Tam piłkarz Sevilli był niewidoczny, został kompletnie odcięty od podań, a więc brakowało również jego długich, celnych zagrań, lecz gdy piłka już do niego trafiała, nie zaliczał strat, zawsze miał pomysł na celne odegranie do kolegi.

Krzysztof Mączyński - 6 - w pierwszej połowie zaimponował nam strasząc Pepe i w niegroźnej sytuacji wywalczając wrzut z autu dla Polski, ale na przestrzeni całego meczu nie był już tak efektowny. Dość powiedzieć, że w roli środkowego pomocnika w tym meczu najlepszym naszym piłkarzem był... Jakub Błaszczykowski. Piłkarz Wisły Kraków absolutnie nie zaliczył tragicznego meczu, ale brakowało większej pewności siebie w rozegraniu, odwagi, która przyniosłaby efekt w postaci groźniejszych podań. Takiego zagrania od Wiślaka po prostu nie zobaczyliśmy.

Huczny przejazd polskich fanów ulicami Marsylii |

Kamil Grosicki - 6 - słabszy mecz Kamila, nie był postacią pierwszoplanową jak w meczach fazy grupowej, dzisiaj gra toczyła się głównie na prawym skrzydle, a gdy już piłka powędrowała na lewą stronę boiska, to najczęściej znajdowała się w posiadaniu Artura Jędrzejczyka. Grosik został skutecznie wyłączony z gry przez obrońców, w pierwszej połowie miał dobrą okazję po oklaskiwanej przez kibiców i pięknej dla oka kombinacyjnej akcji Polaków, ale z ostrego kąta zamiast strzelać zdecydował się na niecelne podanie. Ta akcja mogła odmienić losy meczu.

Arkadiusz Milik - 6 - napastnikowi Ajaksu dajemy ocenę wyjściową, ale trzeba zaznaczyć, że nie był to ten irytujący Milik z fazy grupowej. Nie podejmował złych decyzji odnośnie zakończenia akcji, nie forsował strzałów, szukał przede wszystkim rozegrania akcji z kolegami. W końcówce był chyba naszym najgroźniejszym piłkarzem, najczęściej oddawał strzały, choć niecelne, to bardzo groźne. Mijały bramkę o dosłownie kilkanaście centymetrów. W każdym razie dużo lepszy mecz, niż wszystkie wcześniejsze.

Robert Lewandowski - 7 - król strzelców Bundesligi odblokował się w najlepszym możliwym momencie. Po siedmiu spotkaniach strzeleckiej posuchy zdobył gola już w drugiej minucie starcia w ćwierćfinale Euro 2016, przytomnie wykańczając zagranie w pole karne, Rui Patricio był właściwie bez szans. W dalszej fazie meczu miał jeszcze jedną dobrą sytuację, minął obrońców, był jeszcze trącany przez Pepe, ale zdołał oddać strzał, który padł łupem bramkarza reprezentacji Portugalii. W trakcie całego spotkania oglądaliśmy Roberta dużo groźniejszego, niż w poprzednich starciach. Wreszcie nie tylko odwracał uwagę defensorów, ale także sam próbował strzałów, czego efektem była bramka na samym początku.

Weszli z ławki:

Bartosz Kapustka - 6 - po wejściu na boisko miał zająć miejsce Kamila Grosickiego, nie udało mu się to w stu procentach, ale młody talent z Cracovii miał kilka swoich szans, między innymi w końcówce dogrywki, kiedy jego nieco przytomniejsze zagranie do Jodłowca mogło skończyć się golem dla biało-czerwonych.

Tomasz Jodłowiec - 6 - zmieniając Krzysztofa Mączyńskiego miał przejąć jego zadania w środku pola, ale również był niewidoczny, dokładnie tak jak jego kolega z Ekstraklasy. Mimo to nie popełnił żadnego błędu, nie zaliczył groźnej straty, frustrowała jedynie jego nieobecność w ofensywie, która w końcowych minutach była tak bardzo potrzebna.

Przeczytaj także:

Wspaniała oglądalność meczu Polska – Portugalia w telewizji
Lewandowski ze łzami w oczach: To będzie bolało przez dłuższy czas
Kibic podczas dogrywki wbiegł na murawę Stade Velodrome! [ZDJĘCIA]
Zagraniczne media: Nie cały świat dobrze przyjął awans Portugalii
Oceny Portugalii za mecz z Polską: Słabo, ale do przodu
Lewandowski strzelił najszybciej w historii? Nie, ale…
Cała Polska wspiera Jakuba Błaszczykowskiego
Maryla Rodowicz ruga zespół: Jak nie chcą biegać, to niech nie biegają
Memy po meczu Polska - Portugalia [GALERIA]

Wybieramy Miss Euro 2016! [ZAGŁOSUJ]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24