Oceny reprezentacji Anglii za mecz z Rosją. Gra dużo lepsza niż wynik

Damian Wiśniewski
Oceny Anglików za mecz z Rosją
Oceny Anglików za mecz z Rosją Kirsty Wigglesworth
Choć Anglicy przez niemal cały mecz dominowali wczoraj Rosjan, to po ostatnim gwizdku mogli dopisać sobie tylko jeden punkt. Sprawdźcie, jak oceniliśmy ich występ.

Joe Hart: 5 – przy golu nie miał żadnych większych szans, a za to w kilku innych akcjach spisywał się dobrze. Interweniował pewnie, nie robił błędów i poza sytuacją, w której obił plecy Chrisa Smallinga nie można mu nic zarzucić.

Kyle Walker: 7 – ten mecz tylko potwierdził jego bardzo dobrą formę. Praktycznie bezbłędny w obronie, często podłączał się także pod akcje ofensywne. Jeśli utrzyma taką dyspozycję, to Anglicy mogą jeszcze mieć z niego dużo pożytku.

Chris Smalling i Gary Cahill: 6 - obaj angielscy stoperzy zagrali poprawnie. Potrafili asekurować kolegów z drużyny, dobrze się ustawiali. Spodziewaliśmy się dobrego występu z ich strony i taki mieliśmy okazję oglądać.

Danny Rose: 5 – niemal przez cały mecz nie można było mu nic zarzucić, wyglądał całkiem nieźle. Był pewny, brał udział w akcjach ofensywnych. Wziął jednak udział w straconym przez jego drużynę golu. To właśnie z nim Bierezucki wygrał pojedynek główkowy, który skończył się tym, że Hart musiał wyciągać piłkę z bramki.

Eric Dier: 8 – świetny występ, nie tylko ze względu na efektywną bramkę. Brał udział w rozgrywaniu akcji, wykonał swoją robotę w obronie, był wszędzie. Guardian zadał sobie nawet pytanie czy to nie jest aby najbardziej niezastąpiony gracz Hodgsona.

Wayne Rooney: 7 – tak, jak domagał się tego Danny Mills, w tym spotkaniu zagrał nieco głębiej. Prowadził grę, rozdawał piłki na niemal całej szerokości boiska i raz o mało nie pokonał bramkarza. Dobre spotkanie w jego wykonaniu, być może to jest właśnie jego pozycja na turniej?

Adam Lallana: 6 – również dołożył swoje przy tych kilku okazjach Anglików, również często był pod grą. Jednak tak, jak niemal każdemu z ofensywnych piłkarzy w jego drużynie, zabrakło mu nieco szczęścia w kluczowych momentach.

Raheem Sterling: 5 – robił dużo wiatru na skrzydle, zagrał kilka ciekawych piłek, ale jego występ był nieco zbyt chaotyczny. Na pewno stać go na coś więcej.

Harry Kane: 6 – paradoksalnie nie miał wcale tak dużo okazji do tego, by pokazać pełnie swoich możliwości. Starał się, oczywiście uczestniczył w akcjach, a nawet wykonywał stałe fragmenty gry. Mamy jednak przeczucie, że jego moment na tym turnieju jeszcze nadejdzie.

James Milner i Jack Wilshere grali za krótko, by ich oceniać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24