Oceny reprezentacji Polski za mecz z Niemcami: Pazdan nie do przejścia!

Łukasz Fabiański - 7: Przed meczem niektórzy martwili się kontuzją Wojciecha Szczęsnego. Fabiański udowodnił, że obsada bramki to najmniejszy problem. Pięknie wybronił strzał Oezila, długimi wznowieniami dobrze znajdował Lewandowskiego. Adam Nawałka ma na tej pozycji prawdziwy kłopot bogactwa.

Łukasz Piszczek - 6: Kto by się spodziewał, że w starciu z Niemcami najsurowiej będziemy oceniać właśnie Piszczka. Raz po jego błędzie mogło się zrobić naprawdę groźnie, gdy stracił piłkę na rzecz Muellera. Czasem przegrywał pojedynki, ale obyło się bez konsekwencji za sprawą dobrej asekuracji.

Michał Pazdan - 8,5: Piłkarz, który był krytykowany po meczu z Holandią. Spotkanie z Irlandią Północną także nie przyniosło odpowiedzi na pytanie, czy jest gotowy do rywalizacji na najwyższym światowym poziomie. Mecz z Niemcami tę odpowiedź przyniósł - stoper Legii był dziś praktycznie bezbłędny. Nie dał pograć Goetze, Muellerowi, Gomezowi. Kolejne dobre interwencje sprawiły, że Fabiański mógł być spokojny.

Kamil Glik - 7: Piłkarz Torino także spisał się bez zarzutu. Nie przegrywał pojedynków, lepiej od Pazdana wyprowadzał piłkę, ale był mniej spektakularny od swojego kolegi ze środka obrony. Tak cz inaczej - oby tak dalej!

Artur Jędrzejczyk - 7: O lewą obronę też (wreszcie!) nie trzeba się martwić. Jędrzejczyk był dziś praktycznie nie do przejścia - praktycznie zamknął Niemcom możliwość ataków prawą stroną. W ofensywie dużo mniej widoczny, ale to nie atak był jego głównym zadaniem.

Jakub Błaszczykowski - 7: To właśnie on był tym, który fenomenalnie asekurował Piszczka. Momentami można było go wziąć za lewego obrońcę, a nie pomocnika. Miał kilka akcji w ofensywie, ale to właśnie za znakomitą grę w obronie należy mu się tak wysoka nota.

Krzysztof Mączyński - 5: W pierwszej połowie pomocnik Wisły był jednym z najsłabszych zawodników na boisku. Druga część gry była w jego wykonaniu już lepsza, dobrze asekurował Krychowiaka. Wciąż nie jest to jednak to, czego od niego oczekujemy.

Grzegorz Krychowiak - 7: Znów zagrał na poziomie, do jakiego nas już przyzwyczaił. W środku pola praktycznie zneutralizował Kroosa. Brakowało trochę lepszej gry do przodu. Zdarzały mu się niecelne podania, czasem zbyt długo holował piłkę, lecz w destrukcji był nie do przejścia.

Kamil Grosicki - 5: Niemcy nie pozwolili mu dzisiaj na wiele. Skupialiśmy się głównie na defensywie, więc skrzydłowi nie mieli wielu szans na pokazanie się. Tak było właśnie w przypadku Grosickiego, choć gdyby Milik był skuteczniejszy, to "Grosik" miałby asystę.

Arkadiusz Milik - 4: Podobnie jak z Irlandią Północną, z Niemcami znów mógł być bohaterem. Sprawił obrońcom dużo problemów, ale na jego notę w głównej mierze muszą rzutować dwie znakomite sytuacje na zdobycie gola, które niestety zmarnował. Napastnik tej klasy musisz trafić do bramki z trzech metrów!

Robert Lewandowski - 8: Prawdziwy kapitan. Wyszedł naładowany, non stop wdawał się w pojedynki z Hummelsem i Boatengiem, doskakiwał pressingiem, zmuszając rywali do błędu. Okazję na gola miał jedną - przez chwilę się zawahał, przez co Boateng zdążył z interwencją. Często cofał się do rozegrania, dyrygując poczynaniami zespołu. Na Euro na razie bez gola, ale to postać, bez której tej reprezentacji nie da sobie wyobrazić.

Tomasz Jodłowiec, Bartosz Kapustka, Sławomir Peszko - grali za krótko, aby ich ocenić.

Czesny, Magzyzki i Blacyzikołyski - zobacz, jak obcokrajowcy kaleczą polskie nazwiska