Oceny zawodników Wisły Płock za mecz z Piastem. Obrońcy parodyści

Oceny wystawialiśmy w skali 1-10.

Seweryn Kiełpin (5) - Co prawda stracił dwie bramki, ale w żadnej z nich nie miał absolutnie nic do powiedzenia. Raczej był dość pewny w swoich interwencjach, chyba najlepszy punkt płockiej obrony tego dnia.

Cezary Stefańczyk (4) - Cała obrona płockiej obrony pozorowała grę w defensywie, a Stefańczk wcale w tym nie odstawał. Często gubił krycie, był nieco za daleko od dośrodkowujących przeciwników.

Przemysław Szymiński (4) - Przede wszystkim fatalne zachowanie przy stracie bramki na 1:1, którą zdobył Sasa Żivec. Szymański zdecydowanie złamał linię spalonego dzięki czemu zawodnik Piasta mógł wyjść sam na sam z Sewerynem Kiełpinem. Dodatkowo kilka razy stoper ruchu również absolutnie nie pokrył przeciwników

Tomislav Bożić (4) - Również miał duży udział przy stracie pierwszej bramki przez płocczan. Bożić całkowicie odpuścił atak na Bartoszu Szelidze, a ten dzięki temu miał miejsce na dokładne prostopadłe podanie do Żivca. Dodatkowo jak w przypadku Szymańskiego raczej preferował krycie "na radar".

Patryk Stępiński (5) - Dostosował się do defensywnych "wyczynów" swoich partnerów z obrony, ale popełnił chyba najmniej błędów. Dodatkowo próbował włączać się w akcje ofensywne, co parę razy wyszło mu z całkiem niezłym skutkiem wprowadzając mały element zaskoczenia w rozegraniu.

Maksymilian Rogalski (5) - Równy występ, ale niestety na dość niskim poziomie, nie wyróżnił się niczym szczególnym, ale również nie popełnił żadnych rażących błędów. Grał bardzo asekuracyjnie.

Dominik Furman (6) - Jeden z niewielu zawodników Wisły Płock, który zagrał na swoim poziomie. Widać było, że Furman ma za sobą już kilkanaście meczy w Ekstraklasie. Raził spokojem, różnorodnym i dokładnym rozegraniem, zmieniał tempo akcji swojego zespołu. Oddał kilka niecelnych strzałów, ale po jego dośrodkowaniach było również dużo zagrożenia pod bramką Piasta.

Arkadiusz Reca (6) - Tak wysoka ocena głównie za zdobytą bramkę na 1:0, ale również za kilka sytuacji, które sam sobie stworzył. Reca mógł w pierwszej połowie części zdobyć jeszcze jedną bramkę, ale fantastyczną interwencją popisał się Jakub Szmatuła broniąc strzał z woleja napastnika Wisły.

Vitalii Hemeha (4) - Popełnił fatalny błąd w defensywie całkowicie odpuszczając krycie Patrika Mraza przy drugiej bramce dla Piasta i to głównie Vitaliiemu Piast mógł cieszyć się z prowadzenia 2:1. W ofensywie zawodnik Wisły również zbytnio nie błyszczał, ciężko jest znaleźć pozytywy w jego grze w kontekście meczu w Gliwicach.

Dimitar Iliev (5) - Jak już się utarło, zaliczył asystę drugiego stopnia przy bramce Recy, dośrodkował piłkę w pole karne, a piłkę przed strzałem Recy przeciął jeszcze Mikołaj Lebedyński. Iliev robił trochę zamieszania na skrzydle, kilka razy nieźle wrzucił piłkę w pole karne Piasta, ale jego koledzy z zespołu nie potrafili wykorzystać owych wrzutek.

Mikołaj Lebedyński (5) - Asystował przy bramce Arkadiusza Recy. Co prawda było w tym więcej przypadku niż zamierzonych intencji, bo Lebedyński tylko przeciął wrzutkę Ilieva, ale w ostatecznym rozrachunku udało mu się zaliczyć "kluczowe podanie". Kilka razy znalazł się z piłką w polu karnym gliwiczan, ale nie udało mu się zdobyć bramki.

Rezerwowi:

Damian Piotrowski (4) - Niewiele wniósł do gry swojego zespołu po wejściu na murawę za jeszcze słabszego Hemeha. Nie był zbytnio widoczny, na pewno nie pomógł zespołowi w odrabianiu strat.

Jose Kante (5) - Wniósł wiele ożywienia w szeregach Wisły Płock swoim wejściem na boisko, często był pod grą, dużo razy udało mu się utrzymać piłkę na wysokości pola karnego Piasta i skutecznie odegrać do partnerów ustawionych na lepszej pozycji. Pozytywny występ rezerwowego.

Piotr Wlazło (4) - Co prawda wszedł tylko na kwadrans, ale tak naprawdę chyba nikt by nie zauważył, gdyby w ogóle nie pojawił się na boisku. Wlazło był absolutnie niewidoczny na boisku w Gliwicach. Ciężko jest ocenić jakkolwiek jego występ

Wolski, Moulin i inni. TOP 10 transferów w Ekstraklasie

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!