Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od bramkarza do lidera klasyfikacji strzelców. Oto Karol Czubak z Arki Gdynia, laureat rankingu Piłkarskie Orły w kwietniu!

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Napastnik Arki Gdynia coraz częściej ma w żółto-niebieskich barwach powody do takiej właśnie radości.
Napastnik Arki Gdynia coraz częściej ma w żółto-niebieskich barwach powody do takiej właśnie radości. Jakub Steinborn
Rozpoczynał treningi piłki nożnej jako bramkarz, jednak szybko poznano się na jego strzeleckim talencie. Dziś jest snajperem wyborowym Arki Gdynia. Został też kilka dni temu ponownie samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców Fortuna 1. Ligi. Poznajcie Karola Czubaka, laureata naszego plebiscytu Piłkarskie Orły w Polsce i województwie pomorskim w kwietniu.

Z boiska we wiosce do seryjnego strzelania bramek w klubie. Pomogła mama

Wszystko rozpoczęło się już siedemnaście lat temu. Popularny „Czubi” przeszedł drogę, jak wielu innych chłopaków, marzących o wielkiej karierze. Czyli z podwórka na stadion.

- Do gry w piłkę nikt mnie nie musiał namawiać - mówi Karol Czubak. - Od małego kopałem futbolówkę na boisku u siebie we wiosce. Kiedy poszedłem do zerówki, mama zapisała mnie na treningi do Sparty Sycewice do trenera Ryszarda Hendryka. Spodobało mi się.

Nie każdy wie, że sześcioletni wówczas "Czubi" rozpoczynał treningi w dość nietypowej dla siebie roli zważywszy na to, co dziś wyprawia na boiskach zaplecza ekstraklasy.

- Przez pierwszy rok, czy dwa, broniłem na bramce i tylko czasami próbowałem grać z przodu - mówi Karol Czubak. - Ale z biegiem czasu zaczęli do nas dołączać inni bramkarze. Chcieli oni tylko bronić. Wtedy zostałem już napastnikiem „na pełen etat”. Tak pozostało do dziś.

Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę, a pozycja na szpicy małemu Karolowi Czubakowi wyjątkowo odpowiada. Obok Patryka Szabata z miejsca stał się najlepszym strzelcem zespołu. Do kolejnych, czołowych postaci ówczesnej drużyny Ryszarda Hendryka należał Piotr Janczukowicz, dziś zawodnik Łódzkiego Klubu Sportowego.

- Tworzyliśmy zgraną ekipę, która dużo strzelała i nawzajem sobie asystowała - wspomina Karol Czubak. - Wszystko to bardzo dobrze funkcjonowało przez kilka lat, aż do końca podstawówki.

Król strzelców Pucharu Tymbarku, San Siro i słynna FC Barcelona

Szybko też przyszły pierwsze sukcesy. W 2010 roku Karol Czubak wraz z kadrą województwa pomorskiego, opartą w znacznej mierze na zawodnikach Sparty Sycewice, w imponującym stylu wygrał finałowy turniej o Puchar Tymbarku na stadionie Zagłębia Lubin. „Czubi” strzelił już pięć bramek w fazie grupowej.

W starciu z reprezentacją Podkarpacia popisał się hat-trickiem. Trafiał też w półfinale i finale, wygranym z ekipą z województwa lubelskiego. Z ośmioma golami na koncie został królem strzelców turnieju. W nagrodę wraz z kolegami pojechał na stadion San Siro, aby obejrzeć mecz Milanu z Fiorentiną, w której występował wówczas Artur Boruc, bramkarz reprezentacji Polski.

Trzy lata później Karol Czubak wraz z Patrykiem Szabatem i Aleksem Hendrykiem „załapali się” na testy w słynnej Barcelonie. Trenerzy tego wielkiego klubu przyglądali im się w Hiszpanii w jednej z filii La Masii.

Przez Bytovię i Widzewa do Arki Gdynia i na szczyt klasyfikacji strzelców. Wcześniej były jednak poważne kłopoty

Choć „Czubi” zapowiadał się już wówczas na dobrego piłkarza, wejścia do poważnego futbolu wcale nie miał usłanego różami. W 2016 roku „oblał” testy w Zagłębiu Lubin. Potem, jako 17-latek, kiedy grał w czwartoligowym Jantarze Ustka i w słupskiej klasie okręgowej strzelił w jednym sezonie aż 46 bramek, otrzymał w czerwcu 2018 roku zaproszenie na wyjazd na obóz przygotowawczy od działaczy i szkoleniowców grającego wówczas w ekstraklasie Śląska Wrocław. Także jednak trenerów „Wojskowych” do siebie nie przekonał.

Przepustkę do gry w rozpoznawalnych w całej Polsce klubach dało mu dopiero 18 bramek, strzelonych w sezonie 2018/2019 w barwach drugoligowej Bytovii. Po zakończeniu udanych rozgrywek Karol Czubak wybrał ofertę pierwszoligowego Widzewa Łódź.

Jednak w „Mieście Włókniarzy” przegrywał rywalizację o miejsce w ataku z dużo bardziej doświadczonym Marcinem Robakiem, dawniej królem strzelców ekstraklasy. „Czubi” w barwach Widzewa zdobył tylko dwie bramki i rozstano się z nim po sezonie bez żalu.

Skorzystała na tym Arka Gdynia. Dopiero w żółto-niebieskich barwach Karol Czubak na dobre odpalił na poważnym, ogólnopolskim poziomie.

W ubiegłym sezonie zasygnalizował próbkę swoich możliwości, zdobywając w pierwszej lidze 12 goli. Obecne rozgrywki ma już wręcz fenomenalne. Strzela, niczym z armaty i z 21 trafieniami przewodzi obecnie klasyfikacji snajperów Fortuna 1. Ligi. Nikt też nie wątpi, że prezentując taką formę prędzej, czy później zagra w ekstraklasie.

Jak trenować, by trafić do pierwszej drużyny Arki Gdynia? Karol Czubak doradza

„Czubi” stał się idolem kibiców żółto-niebieskich, a młodzi adepci z akademii Arki Gdynia są w niego zapatrzeni, chcąc powtórzyć jego drogę.

- Jeśli ktoś z moich młodszych kolegów marzy o zadebiutowaniu w pierwszym zespole Arki Gdynia w charakterze kolejnego napastnika, powinien skupić się przede wszystkim na szlifowaniu strzałów obiema nogami, głową i doskonaleniu ustawiania się w polu karnym - usłyszeliśmy od Karola Czubaka. - Uczciwy trening i ciężka praca będą potem procentować podczas meczów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24