"Piwosze" tym samym zrealizowali swój plan. W pełni udała im się rehabilitacja za ostatnią wysoką porażkę z Resovią (0:3). Zespół trenera Krzysztofa Łętochy wygrał również pierwszy mecz od trzech kolejek. Uczynił to zresztą w bardzo przekonujący sposób.
- Gospodarze zdobywali bramki po naszych prostych błędach w obronie. Całkiem zasłużenie wygrali - nie miał wątpliwości Tomasz Arteniuk, opiekun Olimpii Elbląg.
Jego odpowiednik w Brzesku przyznawał, że przed tym meczem dużo pracował z zespołem. Za wszelką cenę chciał wykluczyć błędy. Chociaż i tak się przytrafiły brzeszczanom. - Po przegranym meczu z Resovią dużo czasu poświęciliśmy na analizowanie wpadek w defensywie. Olimpia postawiła wysoko poprzeczkę. Pracowaliśmy na bramkę przeszło 40 minut, ale potem bardzo szybko ją straciliśmy. To nam nie może się więcej przytrafić. W drugiej połowie graliśmy konsekwentnie, chcieliśmy zmusić przeciwnika do błędu, i to nam się udało. Dzięki temu zdobyliśmy kolejne bramki. Wnosząc z przebiegu całego spotkania, byliśmy zespołem troszeczkę lepszym - uważa Łętocha.
Mimo wygranej ponownie Okocimskiemu przytrafił się błąd w defensywie. Olimpia po stracie bramki szybko ruszyła do przodu i po 30 sekundach wyrównała. - Przysnęliśmy przy tej bramce - nie ukrywał Daniel Policht, filar brzeskiej defensywy.
Dla niego sobotni mecz był szczególnie udany. Zawodnik strzelił w nim gola.
- To moje pierwsze trafienie w lidze od powrotu do Okocimskiego. Wcześniej w pucharze zdobyłem bramkę w spotkaniu z Resovią - mówił obrońca.
Z dobrej strony w sobotę pokazał się Bartłomiej Wygaś. Dla tego młodego bramkarza był to pełnoprawny debiut ligowy. Udany. Golkiper miał kilka niezłych interwencji. - Zagrał ani dobrze, ani źle. Nie ukrywam, że miałem trochę obawy co do jego występu. Dużo z tym chłopakiem pracowaliśmy, zwłaszcza Jarosław Palej - dodaje trener.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?