Okocimski umocnił się na prowadzeniu po zwycięstwie ze Świtem

To miał być bardzo trudny i ciężki mecz dla prowadzących w drugiej lidze piłkarzy Okocimskiego. - W Nowym Dworze poprzeczkę będziemy mieli zawieszoną wyżej niż w ostatnim pojedynku wyjazdowym z Pelikanem Łowicz - analizował przed spotkaniem Krzysztof Łętocha, opiekun "Piwoszy". Po jego zakończeniu miał prawo porzucić poprawność i asekurację. - Kluczem do zwycięstwa była dobra taktyka oraz zmiennicy. To spotkanie ponownie potwierdziło, że mamy wyrównaną kadrę - cieszył się.

Spotkanie lepiej zaczęli gospodarze. Pierwsze minuty to było właściwie wszystko, co pokazali dobrego w sobotnim starciu. W 3. minucie Urbański wybił piłkę wprost pod nogi Zjawińskiego. Ten uderzył, ale kapitalną interwencją popisał się Mieczkowski. Okocimski powoli przechodził do ataku. W 11. minucie w polu karnym został sfaulowany Oświęcimka. Arbiter nie miał żadnych wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Karnego wykorzystał Wawryka.
To trafienie świetnie ustawiło spotkanie. Pobudziło też "Piwoszy" do szukania kolejnych okazji. Służyły temu niecelne strzały Wawryki oraz Oświęcimki. Gospodarze starali się odwrócić niekorzystny dla siebie wynik. W 24. minucie Mieczkowski ponownie dobrze się spisał przy trafieniu Obema. Uderzał również Zjawiński.

Przed przerwą goście mieli okazję do zmiany rezultatu. Po dośrodkowaniu Litwiniuka Smółka nie trafił w bramkę. W drugiej części "Piwosze" szanowali piłkę, ale chcieli zmienić wynik. W 60 min z dystansu uderzał Darmochwał, lecz minimalnie chybił. Osiem minut później nieźle główką strzelił Pyciak. Dobra i mądra gra "Piwoszy" została nagrodzona. W 83 min po podaniu Pyciaka Darmochwał strzelił pod poprzeczkę. To trafienie odebrało Świtowi ochotę do gry.

Dzięki zwycięstwu Okocimski umocnił się na prowadzeniu w tabeli, wyprzedzając Jezioraka Iława i Motor Lublin.