OKS Olsztyn gładko rozprawił się z Garbarnią

Paweł Guga / Gazeta Krakowska
Garbarnia uległa OKS Olsztyn aż 0:3
Garbarnia uległa OKS Olsztyn aż 0:3 Wojtek Antosz
Nie tak wyobrażali sobie zakończenie rundy jesiennej fani Garbarni. O zarządzie klubu i samych piłkarzach nie mówiąc. Koniec rundy. Sześć porażek z rzędu i pozycja "czerwonej latarni" w tabeli II ligi.

Ostatni mecz "Brązowi" też zakończyli porażką, ale tak po prawdzie to tylko najwięksi optymiści mogli liczyć na chociażby jeden punkt w Olsztynie. Rywal ma wielkie aspiracje w obecnym sezonie. Jest wiceliderem i krakowskiej drużynie nie pomógł nawet powrót do składu kartkowiczów - Garbarnia wystąpiła - teoretycznie - w najsilniejszym zestawieniu.

Jeszcze pierwsza połowa, a raczej jej większa część, była zupełnie przyzwoita w wykonaniu podopiecznych Krzysztofa Bukalskiego. Owszem, gospodarze już w 1. minucie powinni prowadzić - Świderski oddał strzał z 5 metrów, a piłkę z linii bramkowej wybił Schacherer. Potem krakowianie przeprowadzili kilka ciekawych akcji. W 15. minucie Feduruk zmusił Skibę do zademonstrowania swoich umiejętności. Gospodarze mieli przewagę, byli jednak nieskuteczni. Głównie Świderski, który zmarnował dwie dogodne okazje. Po nich najpierw Sepioł, a następnie Chodźko starali się pokonać golkipera miejscowych. Końcówka pierwszej połowy to szarża Sucheckiego, po której Piszczek wybił piłkę na korner. Piłkarz gospodarzy egzekwował rzut rożny. Piłka trafiła idealnie na głowę Filipka, który zdobył bramkę "do szatni".

Druga odsłona to już znacznie większa dominacja miejscowych. Kolejną sytuację zmarnował Świderski, a po chwili Praciak strzelił za słabo. W 66. minucie na murawie pojawił się Biedrzycki. Gospodarze wykonywali kolejny rzut rożny i rezerwowy Olsztyna, po dośrodkowaniu Suchockiego, zdobył głową drugą bramkę dla miejscowych. Po zmianach dokonanych przez Krzysztofa Bukalskiego niewiele zmieniło w grze gości. OKS nadal wyraźnie przeważał. W 79. minucie nastąpiła szybka akcja gospodarzy. Łukasik podał w polu karnym do Michałowskiego, a ten - kompletnie niepilnowany - posłał spokojnie futbolówkę do pustej bramki Garbarni. Jeszcze w samej końcówce wynik mógł podwyższyć Łukasik, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę.

Runda jesienna się zakończyła. II liga ma jeszcze rozegrać trzy kolejki wiosenne. Garbarnia w najbliższej pauzuje, a następnie jedzie do Nowego Dworu Mazowieckiego i podejmuje Stal Rzeszów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24