- Spotkanie było ciężkie, szczególnie pierwsza połowa, gdy przeciwnik grał całą dziesiątką na swojej połowie a my musieliśmy odpowiedzieć atakiem pozycyjnym. Poprawiło się to w drugiej części meczu, z minuty na minutę robiliśmy to co należy, przeciwnik chciał zaatakować, a my umiejętnie to wykorzystaliśmy - ocenił niedzielny pojedynek strzelec drugiej bramki dla gospodarzy. - "Nowy obiekt" na którym zagraliśmy, dla mnie niczym się nie różni - dodaje.
Podczas pomeczowej rozmowy napastnik odniósł się także do przyszłotygodniowego meczu i opinii, że po przejściu KS-u Paradyż ŁKS będzie miał już z górki w drodze do awansu. - W spotkaniu z Paradyżem liczą się tylko trzy punkty i nie chcę więcej nic mówić na temat tego pojedynku. Każdy z nas zostawi na pewno dużo zdrowia na boisku aby wynik był korzystny i żeby odskoczyć rywalowi.
Drugi w rundzie wiosennej mecz Łódzkiego Klubu Sportowego, w którym podopieczni Wojciecha Robaszka zmierzą się przed własną publicznością z KS-em Paradyż, wiceliderem tabli, już w najbliższą niedzielę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?