Olimpia Elbląg - Sandecja LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net od 16!
Po zwycięstwie nad Termalicą, Sandecja Nowy Sącz nie miała wiele czasu na odpoczynek, bowiem już w czwartek drużyna musiała wyruszyć w daleką podróż do Elbląga. W autobusie zabrakło miejsca dla młodego Bartosza Szeligi, którego zastąpił Patryk Jędzejowski. Po przerwie także wraca do meczowej osiemnastki Marcin Makuch.
Sądeczanie wychodzą powoli z dołka. Po serii kilku porażek z rzędu i męskich rozmowach w gronie działaczy, piłkarzy i kibiców zespół nie przegrał od 3 spotkań - wygrane 4:0 i 2:0 odpowiednio z Piastem Gliwice oraz Termalicą na własnym boisku, oraz remis w Polkowicach spowodowały, że zespół awansował w tabeli. - Ostatnie zwycięstwa zbudowały morale i jesteśmy również silniejsi psychicznie - mówi kierownik sądeckiej ekipy, Maksymilian Cisowski. - Olimpii nie idzie, ale przygotowujemy się do tego meczu jak do spotkania z potentatem i absolutnie nie lekceważymy przeciwnika - dodaje.
W ostatnim pojedynku z Termalicą do siatki trafił Dariusz Gawęcki. Piłkarz, który - przed kontuzją - w pierwszym sezonie Sandecji na zapleczu ekstraklasy zdobył 11 goli, długo potem kazał czekać kibicom na kolejne bramki. Strzelił ich raptem w tamtym sezonie tylko dwie. Gol i dobra gra z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza może oznaczać przełom. - Darek świetnie się czuje, będąc podwieszonym pod Arka Aleksandra - nie ukrywa szkoleniowiec Sandecji. Z jego zdaniem zgadza się sam "Riva". - Koledzy w szatni też twierdzą, że grając tuż za Arkiem, wyglądam najlepiej, więc coś w tym jest. Chciałbym, aby było jak dawniej. Żeby po tych chudych miesiącach przyszły te tłuste.
Nikt w Sandecji nie pauzuje za żółte kartki, ale trener Mariusz Kuras nie będzie mógł skorzystać z usług Marcina Chmiesta. Napastnik, który nie zagrał w środę z Termalicą, nie wyleczył jeszcze kontuzji i w ogóle nie był brany pod uwagę, jeśli chodzi o wyjazd do Elbląga.
W Elblągu po porażce z Piastem drużyna wpadła w dołek. Na uraz kolana narzeka Andrzej Matwijów i jego występ stoi pod znakiem zapytania. Szkoleniowiec Olimpii, Grzegorz Wesołowski zapowiada 1, 2 roszady w podstawowym składzie w porównaniu do przegranego meczu z Gliwiczanami. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, ze miejsce w podstawowej jedenastce straci bramkarz Milos Budaković. Po ostatniej porażce Wesołowski stwierdził. - Budaković popełniał w tym meczu błędy, ale mam równorzędnych bramkarzy.
Piłkarze trenera Wesołowskiego bez wątpienia mają potencjał. Tacy zawodnicy jak Sławomir Szary, Marcin Staniek, Bartosz Iwan, Paweł Wojciechowski czy Daniel Koczon z dnia na dzień nie zapomnieli jak grać piłkę. Trener potwierdzą tą tezę. - Ta drużyna nadal potrafi grać w piłkę, tylko władowaliśmy się w taki dół psychiczny, że ciężko będzie z niego się wydostać. Myślę, że zawodnicy sami nie spodziewali się, że są w stanie tak słabo zagrać - komentował szkoleniowiec po meczu z Piastem.
Sobotnie spotkanie poprowadzi jako sędzia główny, Bartosz Frankowski z Torunia, który w tym sezonie już sędziował jedno spotkanie gospodarzy - zakończony porażką 1:3 mecz z Arką Gdynia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?