Patryk Kun w 2017 roku będąc zawodnikiem Rozwoju Katowice doznał urazu ręki. Kontuzja została zlekceważona, a piłkarz nie dostał nawet skierowania na prześwietlenie. Jego przypadłością zajęto się poważniej dopiero, gdy trafił do Arki Gdynia. – Miałem przeszczep kości z biodra, włożone w rękę druty, ale po tym wszystkim było jeszcze gorzej. Sześć tygodni w gipsie, mięśnie zrobiły się słabe. Do bólu przywykłem, wiem, jak funkcjonować na co dzień, by go nie czuć, pojawia się dopiero przy niekontrolowanych ruchach - zdradził Kun w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Co gorsza, zdaniem lekarzy problemy piłkarza mogą pogłębiać. Kun nie traci jednak nadziei i liczy na rozwój medycyny oraz nowych metod leczenia. – Usłyszałem, że martwica kości przenosi się na kolejne. Lekarze twierdzą, że będzie coraz gorzej, ale od 2-3 lat jest podobnie, więc cieszę się, że stan jest stabilny. Dopóki mocno mnie nie boli, normalnie gram. Liczę, że medycyna pójdzie przez ten czas do przodu i pojawią się nowe metody, które sprawią, że kość łódeczkowata faktycznie się zrośnie - powiedział zawodnik Rakowa.
27-letni wahadłowy jako jeden z czterech ligowców otrzymał powołanie na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Oprócz Kuna selekcjoner wezwał jeszcze Kamila Grosickiego, Bartosza Salamona oraz Mateusza Wieteskę.
źródło: Przegląd Sportowy
EKSTRAKLASA w GOL24
.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?