Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patryk Lipski, piłkarz Lechii Gdańsk: Rywal w eliminacjach Ligi Europy będzie w naszym zasięgu [rozmowa]

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Na zdjęciu: Patryk Lipski
Na zdjęciu: Patryk Lipski Przemyslaw Swiderski
Patryk Lipski, pomocnik Lechii Gdańsk, mówi o zdrowiu, planach, meczu o Superpuchar i rywalizacji w kwalifikacjach Ligi Europy.

W poprzednim sezonie miałeś bardzo dobre momenty i problemy ze zdrowiem. Zapomniałeś już o tym, co złe?
Nie miałem wpływu na kontuzję. Uraz kostki odniesiony w meczu z Arką wykluczył mnie z gry do końca roku. Wróciłem na jeden mecz i zostałem kopnięty w drugą kostkę, później złamany noc, więc tamten sezon był pechowy dla mnie. Mam nadzieję, że teraz kontuzje mnie ominą, bo po dłuższej przerwie trudno się wraca.

Pojawił się lekki niepokój, bo nie zagrałeś w sparingach z Olympiakosem Pireus i Bytovią. Jak teraz jest z Twoim zdrowiem?
Miałem lekki uraz przywodziciela, ale już wszystko jest dobrze. Miałem kilka dni przerwy i to akurat złożyło się na mecze sparingowe, ale wtedy trenowałem indywidualnie. Przepracowałem całym okres przygotowawczy i jestem w pełni gotowy na start ligi.

CZYTAJ TAKŻE: Betclic ma zostać nowym sponsorem Lechii Gdańsk! Logo bukmachera pojawi się na koszulkach biało-zielonych

Doszedł do zespołu Maciej Gajos, po kontuzji wrócił Rafał Wolski. Rywalizacja w środku pola będzie jeszcze większa?
Przede wszystkim jesteśmy mocniejsi niż w poprzednim sezonie. W końcówce trochę brakowało nam zawodników. Przez dwa miesiące graliśmy praktycznie co trzy dni. Zdarzają się kontuzje, kartki, więc szeroka kadra się przyda. Zawodnicy z ławki są w stanie zmienić oblicze meczu, a nawet całego sezonu. Fajnie, że jest rywalizacja, bo meczów będzie naprawdę dużo. Mam nadzieję, że jak najdłużej będziemy grać w Lidze Europy. Przyda nam się szeroka kadra, a ja wierzę, że wywalczę sobie miejsce w podstawowym składzie. Mam nadzieję, że nikt nie odejdzie z naszego zespołu, bo takim składem możemy w tym sezonie osiągnąć naprawdę dużo.

Jak zmieni się gra Lechii?
Dużo pracowaliśmy nad grą ofensywną. Trener nam powtarzał, że gramy dla kibiców i oczekują od nas lepszej gry do przodu. W poprzednim sezonie naszym głównym atutem była defensywa i od tego nie możemy odejść, bo to nam dawało punkty i dzięki temu, że całą drużyną potrafiliśmy bronić zdobyliśmy Puchar Polski. Teraz więcej ćwiczyliśmy ofensywę i mam nadzieję, że to będzie widać na boisku. Nie zapomnimy jednak o obronie, bo to jest podstawa w dzisiejszym futbolu.

CZYTAJ TAKŻE: Lechia Gdańsk testuje portfele kibiców

Trener nakreślił wykonawców stałych fragmentów gry, bo specjalistów w tej dziedzinie w Lechii nie brakuje?
Jeszcze nie, ale przed każdym meczem mamy rozpisane, kto jest za to odpowiedzialny. Na lewą nogę doszedł Żarko Udovicić i mamy dwóch świetnych zawodników lewonożnych. Będę walczył o to, żeby wykonywać je prawą nogą. Jest grupa zawodników, którzy dobrze to robią i pracujemy nad tym elementem po każdym treningu. Drużyna chce się rozwijać i mam nadzieję, że stałe fragmenty będą naszą mocną stroną, a można z tego elementu strzelić kilka goli, które przesądzają o wynikach meczów. W okresie przygotowawczym nad tym elementem pracował jeszcze Lukas Haraslin, a dobrze stałe fragmenty wykonuje też Daniel Łukasik.

O co Lechia zagra w nowym sezonie?
W poprzednim sezonie myśleliśmy o najbliższym meczu i to się sprawdziło. Po co to zmieniać. Chcemy się poprawić w tym sezonie. Teraz możemy powiedzieć, że gramy o Superpuchar, bo to tylko jeden mecz. Później będziemy się już przygotowywać do ekstraklasy i meczów w eliminacjach Ligi Europy. Zależy nam na wygraniu Superpucharu, bo to tylko jeden mecz, a można zdobyć trofeum. To byłby drugi Superpuchar w historii klubu i na pewno zagramy w Gliwicach mocno zmotywowani, żeby wygrać.

Czyli zakończyliście sezon zdobyciem trofeum i tak samo chcecie wejść w nowy?
Niektórzy piłkarze mogą mieć rozegrany jeden mecz w Lechii i od razu trofeum. (śmiech) To będzie ważny mecz, bo choć niektórzy traktują Superpuchar mniej prestiżowo, to ja uważam, że jak się gra jedno spotkanie i od razu o trofeum, to musi być ono najważniejsze.

Czekasz z niecierpliwością na pierwszy mecz w kwalifikacjach Ligi Europy?
Oczywiście. Mieliśmy teraz sparingi z zespołami, które liczą się w Europie, jak Olympiakos, który zagra w eliminacjach do Ligi Mistrzów czy z Hapoelem Beer Szewa, grającym regularnie w eliminacjach Ligi Europy. Już trochę się sprawdziliśmy z takimi zespołami, ale eliminacje będą czymś zupełnie innym. Będę miał okazję po raz pierwszy zagrać w pucharach. Myślę, że pierwszy rywal będzie w naszym zasięgu, bez względu na to, czy to będzie drużyna z Finlandii czy Danii. Mam nadzieję, że dojdziemy jak najdalej w tych rozgrywkach, ale na razie musimy przejść pierwszego przeciwnika.

Kinsey Wolanski trafiła do aresztu. Znów próbowała wbiec na boisko podczas ważnego meczu

Agencja TVN / x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Patryk Lipski, piłkarz Lechii Gdańsk: Rywal w eliminacjach Ligi Europy będzie w naszym zasięgu [rozmowa] - Dziennik Bałtycki

Wróć na gol24.pl Gol 24